Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Przyczynamożeprzemawiaćnamojeusprawiedliwienie,ponieważtowłaśniezprzyczynyniejasnościmojejpozycji,
spowodowanejtym,żeApodajesięjedyniezawydawcę,aniezaautorategoopowiadania,pozwoliłemsobiedaćsię
takponieść.
Coponadtomamdododaniaotymopowiadaniu,mogęuczynićwyłączniejakowydawca.Zdajemisiębowiem,
żeodnalazłemwtymopowiadaniuumiejscowieniewczasie.Tuiówdziewdziennikumożnaznaleźćjakąśdatę,ale
brakujeroku.Zpoczątkuwydawałomisię,żenicmitonieda;kiedyjednakprzyjrzałemsiębliżejposzczególnym
datom,najprawdopodobniejznalazłemwskazówki.Jestrzecząniewątpliwą,żekażdyrokmaswój7kwietnia,3lipca,
2sierpniaetc.;niewynikaztegojednak,że7kwietniakażdegorokuprzypadawponiedziałek.Dokonałemzatem
obliczeńiwyszłomi,żepasujerok18348.CzypomyślałotymA,niepotrafiępowiedzieć,aleniewydajemisię;
wówczasbowiemniebyłbytakostrożny,jakwinnychmiejscach.Wdziennikuniejestnapisane:poniedziałek
7kwietniaetc.,napisanejesttylko:7kwietnia,tak,całytenfragmenttaksięrozpoczyna,awięcwponiedziałek,
dlategowłaśniezostajeodwrócona;alekiedydokładnieprzeczytasięfragment,znajdującysiępoddatą,widać,
żemusiałtobyćponiedziałek.Wodniesieniudotegoopowiadaniamamzatemumiejscowieniewczasie;mimo
tokażdapróba,jakądotychczaspodjąłem,żebyzajegopomocąokreślićtakżeczaspozostałychrozpraw,była
nieudana.Mógłbymopowiadaniuwskazaćmiejscenumer3;alejakpowiedziałemwcześniej,wolałempozwolić
zdecydowaćprzypadkowiipozostawićwszystkowtakiejkolejności,wjakiejjezastałem.
JeślichodziopapieryB,toichuporządkowaniebyłołatweioczywiste.Dokonałemjednakpewnejzmiany,
pozwalającsobiejezatytułować,ponieważformalistówniedałaautorowimożliwościnadaniaswoimwywodom
tytułów.Gdybywięcczytelnik,zapoznawszysięztreścią,uznał,żetytułyniewłaściwe,tochętniepogodzęsię
zbólem,którypojawiasięzawsze,gdyzrobiłosięcośzłego,achciałosięzrobićcośdobrego.
Niekiedypojawiasięnamarginesiejakaśuwagakażdąznichzałączałemjakokomentarz,abynieingerować
wsamtekst.
JeślichodziorękopisB,toniepozwoliłemsobienażadnązmianę,leczprzyglądałemmusięjakdokumentowi.
Mógłbymusunąćpewneniedociągnięcia,aleonezrozumiałe,gdyweźmiesiępoduwagę,żechodzituoautora
listów.Nieuczyniłemtegozobawy,żeposunąłbymsięzadaleko.KiedyBuważa,żezestumłodychludzi,którzy
błądząpoświecie,dziewięćdziesięciudziewięciuzbawianychjestprzezkobiety,ajedenprzezłaskęboską9,wówczas
łatwomożnadostrzec,żeniebyłzbytdobrywrachunkach,bożadnegomiejscanieznalazłdlatych,którzynaprawdę
giną.Złatwościąmógłbymsiępodjąćniewielkiejzmianywliczbach,alesądzę,żeobliczeniaBmająwsobiecośdużo
piękniejszego.WinnymmiejscuBmówiogreckimmędrcuoimieniuMyzon,opowiadaonim,żespotkało
gowielkieszczęściebyciazaliczanymdoowychsiedmiumędrców,podczasgdyichliczbaokreślanajest
naczternastu.Przezmomentbyłemzakłopotany,skądżeBmógłposiadaćtakąmądrośćorazjakiegoautora
greckiegomógłteżcytować.MojepodejrzeniepadłonatychmiastnaDiogenesaLaertiosa,
asprawdzając,conapisaliJøcheriMorèri,równieżznalazłemodniesieniadoniego.InformacjomBmogłoby
byćpotrzebnesprostowanie;sprawybowiemwcaleniemająsiętak,jakonmówi,choćistniejeniepewnośćwśród
starców,jeślichodziookreślenietego,ktonależałdoowychsiedmiumędrców,nieuważałemtegojednakżezawarte
trudu,wydawałomisię,żejegospostrzeżenie,jakkolwiekniecałkiemhistoryczne,mainnąwartość.
Takdaleko,jakzaszedłemteraz,dotarłemjużpięćlattemu;uporządkowałempapieryiwtakimporządkuznajdują
sięrównieżteraz;podjąłemteżdecyzjęwydaniaichdrukiem,uznałemjednak,żelepiejbędzieodczekaćjakiśczas.
Stwierdziłem,żepięćlattodobryodstęp.Owychpięćlatminęłoizaczynamtam,gdzieprzerwałem.Aotym,żenie
ominąłemżadnegośrodka,próbująctrafićnajakiśśladautorów,niemuszęchybaczytelnikazapewniać.Handlarz
starzyznąnieprowadziłżadnejksięgi,jakwiadomo,jesttorzadkośćuhandlarzystarzyzną,niewiedział,odkogonabył
tenmebel;wydawałomusię,żemusiałzostaćzakupionynajakiejśaukcjimieszanej.Niechcęsięprzymuszać
doopowiadaniaczytelnikowiróżnorodnościbezowocnychprób,którezabrałymitakdużoczasu,pozatym
wspominanieichdlamniesamegojestnieprzyjemne.Mogęnatomiastskrótowowtajemniczyćczytelnikawrezultat,
ponieważrezultatbyłżaden.
Gdyterazchciałemzrealizowaćswójzamiarwydaniaowychpapierówdrukiem,obudziłasięwemniejeszczejedna
wątpliwość.Byćmożeczytelnikpozwoliminaszczerość.Przyszłomidogłowy,czynieuczyniłemsiebiewinnym
niedyskrecjiwobecnieznanychautorów.Jednakżeimbardziejzapoznawałemsięzpapierami,tymbardziej
zmniejszałasiętawątpliwość.Papierybyłytejnatury,żepomimomoichskrupulatnychbadańniepodawałyżadnych
informacji,agdybyktóryśczytelnikcośznalazł,wówczasodważyłbymsięzkażdymtakimczytelnikiemzmierzyć,nie
podwzględemgustuczysympatiialbozrozumienia,aleraczejpodwzględempilnościiniestrudzoności.Zakładając
nawet,żecinieznaniautorzyjeszczeistnieją,żegdzieśżyjątu,wmieście,żenieoczekiwaniezaznajomiąsię
zwłasnymipapierami,toitak,gdybysaminiczegoniezdradzili,nicniewynikałobyzichwydania,ponieważotych
papierachwichnajściślejszymrozumieniumożnapowiedziećto,cozazwyczajmówisięowszystkichrzeczach
drukowanychonemilczą.
Innawątpliwość,jakąmiałem,miaławzasadziemniejszeznaczenie,łatwobyłousunąć,azniknęłajeszcze
łatwiej,aniżeliprzypuszczałem.Przyszłomimianowiciedogłowy,żetepapierymogłybysięstaćprzedmiotem
wartościowym.Uważałem,żebyłobynajzupełniejwporządku,gdybymotrzymałjakieśmałehonorariumzamoje
trudyjakowydawca;leczhonorariumautorskiemusiałbymuznaćzadużozaduże.Takjakpraworządniszkoccychłopi
w
Białejdamie
10postanowilikupićmajątekziemski,uprawiaćgo,anastępniepodarowaćhrabiomzAvenel,gdyby
cimielikiedyśpowrócić,takjapostanowiłemzłożyćcałehonorariumnalokacie,gdybykiedyśnieznajomiautorzy
mielisięzgłosić,awtedyoddaćimwszystkorazemzodsetkamiiodsetkamiododsetek.Jeżeliczytelnikzpowodumej
niezaradnościnieupewniłsięjeszcze,żeniejestempisarzemiżeżadenzemnieliteratus,któryzwydawaniaczyni
profesję,tozpewnościąnaiwnośćtakiegorozumowanianiepozostawijużcieniawątpliwości.Tawątpliwośćusunięta
zostaławsposóbdużołatwiejszy,jakożehonorariumautorskiewDaniiniejestmajątkiemitychdwóchnieznanych
długomusiałobypozostawaćzdala,ażebyichhonorariumrazemzodsetkamiizodsetkamiododsetekurosło
domianaprzedmiotuwartościowego.
Pozostałowięctylkonadaniepapieromtytułu.Mógłbymnazwaćjepapierami,pozostawionymipapierami,
znalezionymipapierami,zaginionymipapieramietc.Różnorodnośćwariantówjest,jakwiadomo,duża,ależaden
ztychtytułówmnieniezadowalał.Dlategowybierająctytuł,pozwoliłemsobienapewnąswobodę,oszustwo,
zktóregopostaramsięwytłumaczyć.Podczasnieprzerwanegozajmowaniasiętymipapieramiolśniłamniemyśl,
żemożnabyimdopomóc,postrzegającjetak,jakbyzostałyskreślonerękąjednegoczłowieka.Wiemdobrze,
wszystkomożnazarzucićtakiemupostrzeganiu:żejestniehistoryczne,żejestnieprawdopodobne,żejest
niesprawiedliwe,żebyjedenczłowiekmiałbyćautoremobuczęści,niewspominając,żeczytelnikłatwomógłbysię
pokusićoużyciegrysłów,jeślipowiedziałosięA,trzebateżpowiedziećB.Niemogłemjednaksiępozbyćtakiego
postrzegania.Byłbytoprzecieżczłowiek,któryprzeszedłbywswoimżyciuobydwaruchyalborozważałbyobydwa