Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
azjejszyizwisająwnętrzności.Taknaprawdętowampirycznyduch
kobiety,którazadniawyglądajakludzkaistota.Dopierownocy
głowaduchaoddzielasięodresztyciała,bywyruszyćnałowy...
–Pocomiotymopowiadasz?–Karinawzdrygnęłasię
zobrzydzenia.
–Małodomyślnajesteś,alemogęciwybaczyć.Ludzierzadko
rozmawiająześcianami.Zarzadko...–wgłosiezabrzmiaławyraźna
nutażalu.–TotyzamieniaszsięwKrasue!
Karinasłuchałazprzerażeniem.
– Oczymtymówisz?Poco?
–Krasuejestduchempomsty.Atooznacza,żeodgrywaszsię
wtensposóbnaróżnychmężczyznach,którzyciękiedyśskrzywdzili.
– Czytałamartykuł!Nieznałamżadnegoztychmężczyzn!
–Wtwoimświeciefunkcjonujewieledefinicjikrzywdy.
–Zaśmiałasięistotawścianie.–Możektóryśznichobdarzyłcię
kiedyśzbytnachalnymspojrzeniemwautobusie?Ainnyzkoleiwcale
niezwróciłnaciebieuwagi?DlatakiegoduchajakKrasuenieczyni
tożadnejróżnicy.Krzywdajestkrzywdą.
Ścianaokazałasięistotązarównopomocną,jakiuprzejmą.
WyjaśniłaKarinie,wjakisposóbzesłaćprzerażającekoszmary
namężczyznę,którystaniesięostatniąofiarąKrasue.Okazałosię
tołatwiejsze,niżdziewczynamogłaoczekiwać,leczwkońcusny
wychodząwłaśnieześcian,prawda?Największyszokprzeżyła,gdy
ścianapokazałajejtwarzprzyszłejofiary.Poznałago,mimoupływu
lat.
+++
Zdzisławuśmiechnąłsiędosiebieimruknąłpodnosem:
– Nietoperzumójdrogi,przybywapociebieGacek!
Wpierwmusiałnabraćsił,więcponownieposzedłsięzdrzemnąć.
Tymrazem,wśrodkunocyobudziłagoburza.Nagłebłyski
rozpraszałyciemność,zmieniałyukładumeblowaniawstopklatkach