Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
umiejętnościami,dziękiktórymprawdziwiżczyźni
zwijająsięwkłębekiwołająmamusię.Załatwienie
grupkipunkówczynawetgościzjakiegośgangu
przypominałobystrzelaniezgranatnikadoryby
wbeczce.
Owszem.Mamcośtakiego.Prawdępowiedziawszy
dwa,alezawszewolałemsztylety.Eliminacjazbliskiego
iosobistegodystansudajewiększąsatysfakcję.
Wibrujemojakomórka.Wyciągamzkieszeni
iodkrywam,żeekranrozsadzająwiadomościodCole’a,
BronxainawetAliBell,dziewczynyCole’a,niegdyś
najlepszejprzyjaciółkiKat.Chcąwiedzieć,gdziejestem
icorobię,iczywkrótcesięzjawię.Kiedywreszcie
zrozumieją,żeprzebywanieznimistałosiędlamnie
zbyttrudne?Ichżyciejestperfekcyjnejaknaobrazku,
amojenieinigdytakieniebędzie.Mają„żylidługo
iszczęśliwie”,oczymmarzyłemodósmejklasy,kiedy
KatParkerwkroczyładonaszejszkołypierwszegodnia
powakacjach.Wciągukilkusekundoddałemtej
dziewczynieserce.
TaksamojakColeiAliniepotrafiliśmyutrzymaćrąk
przysobie.TaksamojakBronxijegodziewczynaReeve
każdeznaswielbiłoziemię,poktórejstąpałotodrugie.
Aterazniepozostałominicpróczwspomnień.
Nie,nieprawda.Pozostałymijeszczebólirozpacz.
Naglenamojejdrodzestajewielkibrutal.Mówię
„brutal”tylkodlatego,żecień,któryrzuca,dorównuje
mojemu.Jestemwielkimfacetem,napakowanym
mięśniamiimierzącymdobrzeponadstoosiemdziesiąt
centymetrówwzrostu.
Najwyraźniejuważa,żenarobięwgacieizacznę