Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
plulidonichniżnapodłogę.
Żadnaulicawmieścieniemiałanawierzchni
asfaltowej.Teważniejszewyłożonebyłygranitowąkostką
brukową,aboczne,naperyferiach,poprostukamieniami
polnymiróżnegokształtuikolorunazywanoto
kocimi
łbami
.Zczasemzdecydowanąwiększośćulicpokryto
asfaltem,żebywlatachdziewięćdziesiątychzkilku
najbardziejreprezentacyjnychówasfaltzerwać
iodsłonić…granitowąkostkębrukową,która
wmiędzyczasiestałasięponoćwartymzachowania
ispecjalnegoeksponowaniazabytkiem.Gdzieniegdzie
pozostałytakże,celowoodrestaurowane,
kociełby
.
Pomieścieporuszaliśmysięzwyklepieszoalbo
autobusamiMPK.AutobusyMiejskiegoPrzedsiębiorstwa
Komunikacyjnegobyływszystkiekoloruczerwonego,
natomiastautobusyPKS(PaństwowaKomunikacja
Samochodowa),którymiludziedojeżdżalidomiastiwsi
wobrębiewojewództwa,byłyniebieskie.Uważałem
toinadaluważamzawygodneipraktyczne,zwłaszcza
żeobowiązywałowcałejPolscezbardzodalekawidać
było,jakiegotypuautobuszbliżasiędoprzystanku.Dziś,
kiedywszystkieautobusyoblepionerozmaitymi
reklamami,identyfikacjaniejestjużtakaprosta.
Wczerwonym(miejskim)autobusie,zarazobok
wejścia,awchodziłosięwtedytylkoiwyłącznietyłem,
byłospecjalnemiejscedlapanisprzedającejbilety,
konduktorki.Przejazdosobydorosłejkosztował
pięćdziesiątgroszy,adzieckatrzydzieści.Mniejwięcej
wtymsamymczasiepięćdziesiątgroszykosztowała