Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
38|DLACZEGOANATOLSTERNZAiNTERESOWAŁSięSZTUKĄfiLMOWĄ?
wprzedsięwzięciachawangardowych(multiplikacjainakładanienasiebie
różnychujęć):
Siedzącprzyszerokimstoledokreślenia,tużprzedoknem,wdużymjas-
nympokoju,Andrzejprzysłuchujesięgwarowimiasta.Miastowre,kipi,
syczy,bełkocenadporannąszklankąbiałejkawy,nadblaszanymkubkiem
czarnej.MiastomówiozabójstwieprokuratoraPrysiuda.Potemtengłuchy
pogłosucicha,oddalasię,jakszummorzarozpływasięwoddali,znika.
WciągutychparugodzinAndrzejsięrozdwaja,roztraja,roztysiąc-
krotnia.JestjedenAndrzej,któregosercezamieranadrojącymsięod
robactwaczcionekdziennikiem,bypotemzodgłosemglinianegogarn-
kastaczaćsięwdół1nieskończonośćcałą1iznówzamrzeć.Jestdrugi
Andrzej,którypatrzyprzezoknonaścianyprzeciwległychdomów,spo-
kojny,jaknigdy,przyciszony,nibyzimą,gdyśnieżnabiałośćpokrywa
sobąmiasto.ItenAndrzej,któregonagleogarniaoszalałylękprzedsobą:
DJakżesiętostało?Czyjestemmożeobłąkany?!”.Jestichwielu1tych
Andrzejów,całytłum,całagromada1miotająsięwkażdymjegotętnie,
wyczekująnanajdrobniejszyprzypadek,abyosobieprzypomnieć,abysię
wyzwolić,abydosiąśćgoiszalećnanimjakczarownicapędzącanasabat.
DTobyłsen”1myśliAndrzej,wpatrzonywdelikatnykarkstenoty-
pistki,wygrywającejjakąśobłąkanąsymfonięnaRemingtonie.1DCiężki,
męczącysenłCzyktośodpowiadazaswojeczyny,zasweprzeżyciawe
śnie,czyktośodpowiadazaswojesny?”48.
Trzebadodać,żewtymsamymwywiadzieSternzdradziłrównież,
piszącksiążkę,starałsięDodnaleźćduszęmiasta”,ukazaćDstanpsychicz-
ny,którystwarzakażdemiasto”,co,jeżeliweźmiemypoduwagęchoć-
bytylkosposóbopisaniaWarszawywcytowanymfragmenciepowieści49,
48
A.Stern,Namiętnypielgrzym.Powieść,Warszawa1933,s.21-22.
49
Zrównieniepokojącym,rozedrganymobrazemstolicyzetkniemysięnotabenewinnejprozie
Sternapt.Złodziejdusz,zamieszczonejwjednejzgazetwtymsamymroku,wktórymtwórca
ukończyłNamiętnegopielgrzyma.Wruchliwejigorączkowejprzestrzenimiejskiej,tymrazempo
zmierzchu,migocząreklamyfilmoweiprzybytkidziesiątejmuzy:nLabiryntzaułków!Faleulic!
Nawałnicadomów!-czytamywtymkrótkimutworze.-(ś)Lampyelektrycznekołysałysięna
wysokościach,fioletowebłyskawicekrzyżowałysięnadtramwajami,autabezprzerwyzapadały
[się-przyp.J.L.]wprzepaśćprzecznic.Wieczór,grającczarodziejskąmelodięnaczarnymflecie
miasta,fosforyzującymjaskrawymiświatłamiulicznychikinowychreklam,wywabiłnaulicerzu-
cającebiodramiipiersiamikobiety.(ś)Tłumwaliłulicami,NowymŚwiatemiMarszałkowską,
iwsiąkałdowysłanychkrzyczącymiplakatami,oświetlonychjaskińkin,wsiąkałpoprzezszklane