Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
AntologiaKRYMINALNA13RW2010
MartaGuzowskaOKNONASKLEPKOMPUTEROWY
SebastianzerknąłsięnaMyszę.Patrzyłazaodjeżdżającątaksówką.Więcdałjej
tęcholernągrzechotkęizabrałdodomu,napodwieczorekizabawęwturlaniesiępo
podłodze.
NastępnegodniaSebastianpopełniłdrugibłąd.Poczekał,ażFacetwyjdzie(to
niebyłotrudnedoustalenia,skoroprzezcałybożydzieńtkwiłprzedoknem),wsadził
Myszęwwózekizabrałjąnadrugąstronęulicy.ZawszewystawiałMyszęna
pierwsząlinięstrzałuwkontaktachzsekretarkamiiwogóleinnymikobietami;tym
razemnumerteżzadziałałbezpudła.Sekretarkazaczęłagruchaćinieprzestawała
nawetwtedy,kiedySebastianopowiadałoswoimproblemiezodzyskaniem
przypadkowoskasowanychplików.PozwoliłaMyszypociągnąćsięzadługiblond
kosmykiwyjaśniła,całyczaspatrzącnaMyszę,nienaSebastiana,żeszefaniema,
alebędziepóźniejinjeślipansobieżyczy,tosięzpanemskontaktuje”.Sebastian
rozejrzałsięuważniepocałymsklepie,anawetnachyliłsięipomacałwykładzinę
podłogową.Nicnieznalazł.Czegosięzresztąspodziewał,plamzzaschniętejkrwi?
Wyprostowałsięwięc,powiedziałSekretarce,żemieszkaniedaleko,więcmoże
wpaśćwkażdejchwili,zabrałMyszęiposzli.
Facetbyłłatwydonamierzenianafejsbuku.Wystarczyłowstukaćnazwęfirmy
ztabliczkikołodomofonu,aresztatobanał.Stronęchybazałożyłwtedy,kiedy
wszyscyzakładali,apotemoniejzapomniał.Kilkazdjęćfirmy(nNowootwarty
sklepzesprzętemioprogramowaniem,gdzieniktnieczujesięzaniedbany.Przyjdź,
zapytaj.Niemagłupichpytań,sątylkogłupisprzedawcy,którymniechcesię
tłumaczyć.Namsięchce.Zapraszamy”).UśmiechniętyFacetnatlejakichś
rozgrzebanychkomputerów.ZdjęciaSekretarkiniebyło.
Zprywatnych–dwiefotografiezBrunetkąnaplaży,chybaegzotycznej,bow
tlewidniałypalmy.Ikilkazdjęćznart,alezpowodugogliikaskówtrudnobyło
dojść,ktojestkim.
21