Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
mężczyźnienatarasiewidokowymnastarówce,a
Carol
oftheBells
nieleciałowtle.
Czycośmniejeszczespotka?zastanawiałamsię
każdegodnia.
Znaszmagięurodzinowegożyczenia?Precyzuj
jezawszedokładnie,bosięsparzysz.Janieposłuchałam
tejradyilosdrugirazwżyciuwyciąłminumer.
Szesnasteurodzinyspędzałamwgronienajbliższych.
Pochodzęzrodzinywielukobiet,zktórychkażda
madużodopowiedzenia.Chociażjateżodziedziczyłam
cechę,czułam,żeniematamdlamniemiejsca.Nie
byłamłatwąnastolatką.Potrzebowałamuwagi,
zrozumieniaiszacunku,czegowrodzinieartystównie
mogłamuświadczyć.
Ojciectypfuriata,amatkacałeżyciepatrzyła
namnieprzezpryzmatwłasnychlęków.Rodzicenie
potrafilidomniedotrzeć,atrzechartystów
nasześćdziesięciumetrachkwadratowych
toprzynajmniejodwóchzadużo.
Tamtegodniazamknęłamsięwpokoju,byłam
zawiedzionawłasnąimpreząurodzinową.Wsalonie
odbywałysiędywagacjeiniktnawetniezorientowałsię,
żerzekomogłównejatrakcjiwieczorutamniema.Byłam
smutna.Byłamsamotna.Minęłodziesięćlat,ajawciąż
wyraźniepamiętamtenzawód.Wtedyprzestałamlubić
urodziny,byłymiobojętne,bozrozumiałam,żeświat
nigdyniebędziekręciłsięwokółmnie.Stałamsię
statystąwewłasnymżyciu.
Nie.Nietymrazempowiedziałamnagłos