Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
zostałaprzygotowananatip-top,największewrażenierobiłajednak
samaparamłoda.„Agatonaprawdępięknakobieta,awidokArka
wgarniturzezamiaststrojusportowegobyłprawdziwymwydarzeniem.
Przygrywałanamfajnakapela,trochę»porządziłem«zPiotrkiem
Gackiem,potemdołączyłdonasMichałWiniarski.Byłokilkaosób,
którepotrafiłypoderwaćtłum,sprawić,żeinniwstanązmiejsc.Ale
taknaprawdęnaweseluniewielepotrzeba,żebyciuchciapojeździła
posali.Pamiętamteżichpierwszytaniec.Dziś,nafalitychwszystkich
showtanecznychwtelewizji,utarłosię,żerozpoczęcieweselaprzez
młodąparęmusibyćidealne,wyćwiczoneizpomysłem.Areknie
należałdoludziwyjątkowouzdolnionychwtymkierunku,więc
pierwszytaniecwjegowykonaniuniewyglądałwybitnie.Natomiast
dlaniegonapewnostanowiłnieladawyzwanie.Skupiałnasobie
wzrokwszystkichimusiałzrobićcoś,zczymnieczułsiędobrze”
–opowiadadrużba.
Wcykluwspomnień,któryukazałsięw2006rokuw„Magazynie
Siatkówka”**,Agnieszkaopisywałatendzieńzeszczegółami.Przed
ślubemniespałaznerwów.Wstałaranoizaczęłysięprzygotowania.
Nocowałaurodziców.Mielijednegofryzjera,przyjacielaPatryka,
doktóregoustawiłasięcałarodzinnakolejka–napoczątekArek,
potembracia,mama,anakońcuona.Tymczasempanmłodyodebrał
bukietślubny,panowałoogólnezamieszanie,każdymiałcoś
dozrobienia–pewniedlategodochwilizaślubinczasminąłtak
szybko.Bohaterzywieczorutryskalihumorem–wszyscyich
podziwiali,żetakbezstresowotoprzechodzą.Rodzicebylibardziej
spięci,toonizawszenajbardziejprzeżywajądzieńślubuswoichdzieci.
Wszystkoukładałosięidealnie,dopókiniezatelefonowałtata
Agnieszki.Lubipożartować,więczapytałzudawanąpretensją
wgłosie,„gdzieonajesticorobi”,boArekjużczekawdomu,ajej
ciągleniema.„Mówię,żeprzecieżjeszczeczas,atatawtedyrzucił,
żetylkożartuje.Madziajużjednakprzyjechałaimnieodebrała.Magda
Szymańskabyłamojądruhną,aKrzysiekIgnaczakdrużbąArka.Tym
telefonemtataspowodowałumniechwilowystresik,któryjednak
szybkominął”–wspominaławmagazyniepannamłoda.
Wróciładodomu–zaczęłosięubieranie,dopinaniewszystkiego
naostatniguzik.Arekdzwonił,czymożejużwyjeżdżaćzkamerzystą
ifotografem,czywszystkogotowe?Aparatemopiekowałsiękuzyn
Agnieszki,Michał–uczestniczyłiwprzygotowaniach,iwceremonii
ślubnej.SkoroAreksamniemógłrobićzdjęć,musiałcoś
wykombinować.Naweselujednaknieodpuściłipstryknąłkilka