Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
–Czasamiczujęteżmrowienieodłokcia,ażpoczubkipal-
cówprawejręki.
–Bólekręgosłupa?–zapytał.
–Nie.
–Czynadużywapanipapierosówlubalkoholu?
–Niepalę–odparła–natomiastjeśliidzieoalkohol,to
okazyjniepozwalamsobienalampkęczerwonegowina.
–Zażywapanijakieślekarstwa?
–Tylkotradycyjneśrodkiprzeciwbólowe.
–Jakczęsto,odkiedyiprzyjakichdolegliwościach?
–Tylkopodczasbólugłowy.Wprzeszłościzdarzałomisię
todwa,trzyrazywmiesiącu,aleostatnimiczasyminimum
dwarazywtygodniu.
–Dwarazynatydzień–powtórzyłiodznaczyłkolejnąpo-
zycjęnakartcepapieru.–Czypotrafipanistwierdzić,odkie-
dyborykasięzowymidolegliwościami?
–Wprzeszłościczasamibolałamniegłowa–powiedzia-
ła–aleprzecieżkażdemutosięzdarza–wzruszyłaramio-
namiidodała:–Jednakniespełnaczterylatatemu,doszło
dopewnegoprzykregozdarzenia,którepóźniejprzezdługie
miesiącespędzałomiprzysłowiowysenzpowiek.Długonie
potrafiłamuwolnićsięodniepokojącychmyśliichybawtedy
wszystkosięzaczęło–zamilkłanachwilę,poczymrzekła:–
Tak,mogęstwierdzić,żeodtamtejporypojawiłysięczęstsze
ibardziejintensywnebóle.
–Czytozdarzenie,miałozwiązekzurazemgłowy?–za-
pytałlekarz.
–Nienie–natychmiastzaprzeczyła–wynikłapewnaprzy-
krasprawawmoimkręgurodzinnym.Zaczęłysiękłopoty
iproblemy,któreodbiłysięnamoichstosunkachznajbliż-
szymi.
38