Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
musiałskonstatować,żeosobiścieinajawie,
realiter
etcorporaliter
1zrzuconyzostałdopiekła.
Pierwszeuczuciechłopcawreakcjinatenfaktbyło
zdumienie;potemdopieroprzyszłoprzerażenie,
byustąpićoburzeniuwielkiemu,którezostało
definitywnie.
Terazdopieroprzeżywałtowszystko,cosięwciągu
dwumiesięcynieszkodliwieotarłoojegoświadomość.
Przypominałsobieniezdrowąciekawośćprzedpierwszym
„występem”nafroncie,krótkąchwilęnieludzkiego
strachu,gdysięciałoiduszaczłowiekabuntowały
przeciwnadużyciu;potemobojętnośćletargualbo
idiotyzmu,podczasgdyzmysływszystkie,wzrok,słuch,
węch,bezbronniechłonęłynieprzebranezastępysamych
potworności.Zprzestraszonymwstrętemuświadomił
sobiezbydlęceniewłasneiwszystkichtowarzyszy,które
pozwalałozabijaćbezgniewu,bezdrgnieniaczasem
tylkozpewnąciemnąsatysfakcjązwierzęcych
instynktów.Zbydlęcenie,dziękiktóremuniezdawalisobie
sprawy,żewpiekle.Pamiętałobrzydliwośćsielanek
podczasrzadkichokresówniepewnejbezczynności
sielanekwbrudzieismrodziepodziemnychokopów.
Rozczulającewspomnienia,czasemskrzekjakiegoś
zardzewiałegoinstrumentu,koszmarneżartynatemat
klęskiwrogaizaspokojeniapłciowego
TowszystkonatlewszechogarniającegoLeit-
motivu2:bezdennejnędzyorganicznegożycia.Brud
niemytegociała,przeohydneodory,szmatyprzepocone,
przeżarte,przekrwawionechorobyśmiertelne
asmrodliwe,ciałachrupiące,rzężące,dyszącewbagnie
bruduikałuwreszcieśmierćlitosnawtysiącachpostaci
okropnych.Śmierćtakłatwooniąmarnemuludzkiemu
ciałuatakprzecietrudno!Taktrudno,żewobec
straszliwejtwardościżyciawstworzeniuwszelakim
śmierćstanowiwłaściwierzadką,niemalcudowną
łaskę.Ileżztychcielsk,którewidziałrozpłatane,
zwnętrznościaminawierzchu,beztwarzy,
zrozstrzępionymikośćmiileżznichwstąpinaprawdę
wczysty,nieodgadnionyświat,gdziejużniemakrwiani