Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
zsaturatoremizamiasttegopostawionoautomat
toipytaćniebyłokogo.
Pewnegodniaautomatznikł.Wszyscypomyśleli,
żetodlatego,byjużnicnieprzypominało,żekiedyśbył
tumięsny.Alejawiedziałem,żezniknąłsamzsiebie,
bynieprzeszkadzaćSałamonowiMajsiejewiczowi,który
przezniegozostałbezpracyinapisałdoKomitetu
CentralnegoKomunistycznejPartiiBiałorusiskargę
nawładzeMińskaiKGB.
ZnalazłemzaginionegonaulicyBrzeskiej,wpodwórku
domuzapteką.Powiedziałmi,żeSałamona
Majsiejewiczajużniema,idlategosobienie
przeszkadzająaniautomatSałamonowi
Majsiejewiczowi,aniSałamonMajsiejewczautomatowi.
Adotegoniktjużniepamiętaomięsnym.
Takotowtymmięsnym,naulicyłączącejplac
WolnościzNiemigą,wktórymkiedyśsprzedawano
mięso,postawionogdymięsazabrakłonajpierw
saturatorzwodąsodową,awokółkranikówzwodą
isyropemkręciłsięcodzieńSałamonMajsiejewiczBlank.
Chuderlawy,oskrzywionychplecach,zbulwiastą,
połysiałąodczoładopotylicygłową.Kapryśny,wychylał
sięcoirazzokienkamięsnegojakkukułkazzegara.Albo
jakszpakzbudki.Iwogóleniepasowałdoswoich
czasów.
BardziejkapryśneodsamegoSałamonaMajsiejewicza
byłyjegoręce,zktórychkażdażyłainnymżyciem.Gdy
ktośchciałwodybezsyropu,nietrzebabyłodwóchrąk…
SałamonMajsiejewiczkręciłwięcpokrętłojednąręką,
drugązachęcającomachał,proszącouwagę,
irozpoczynałprzemowę.
Ku-ku!
Aprzemawiaćumiałnakażdytemat…Zdarzałosię,
żekolejkapowodęgazowanąwyczerpanychspiekotą
ludzistałaodsamegoplacuWolności.Sałamon
Majsiejewiczwybierałtenmoment,byzwrócićsię
dowszystkich.