Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ComniedziwiwWidzeniuMickiewicza
17
podmiotludzi(natymkończysięakt„widzenia”),toczyodtądbędągopilnować
lub„wodzićnapokuszenie”wzwiązkuzjegozdolnościąpoznawczą?Jeślina-
tomiast(coprawdopodobniejsze)obecnośćaniołówiszatanówubokuczłowieka
stanowitreśćpoznaniapodmiotutodlaczegotakwyjątkowądrogądoszedłdo
poznaniaczegoś,oczymmógłsiędowiedziećzkatechizmuiniepotrzebabyło
dotegomistycznegodoświadczenia?
Kolejnątajemnicząchoćniecomożemarginalnązagadkąjestzachowanie
owychduchówianiołów:śmiejąsięipłaczą,skrzydłamistudząalboniecążary.
Dlaczego?Iktórzy?Zczegosięcieszą,aczymsmucą?Tegomożemysiętylko
domyślać:liczysięchybatylkokonstatacja,żeistniejąiodgrywająokreślonąrolę
wnaszymżyciu.
Dziwićmożetakżeswoiste„zwarcie”(używającjęzykasportowego),wja-
kimczłowiekpozostajezeswymiopiekunami;wynikatowprostzporównania.
Piastunkitrzymajągowobjęciu,alemuposłusznemożemytoostatecznie
(iwplanieodniesieńludzkich,iideologicznych)zaakceptować.Nadewszyst-
kojednakzdumiewaćmusito,żeojciec(lekkomyślnie?!)powierzaopiekęnad
swymdzieckiemkomuś,okimchybapowinienwiedzieć,żemożemiećnańnie
tylkodobry,leczzływpływ.PocoMickiewiczrozwinąłtoporównanie,zamiast
zakończyćnasłowach:azawszeposłuszni/Temu,któregotrzymaliwobjęciu.Po
cojerozwinął,wprowadzającowelekkomyślne„piastunki”?Czydasiętowyjaś-
nićwplanieideiwierszaiczymatozasadniczedlańznaczenie?Słowo„ojciec”
pisanejestodmałejlitery,awięcanalogiazBogiem(panwielki)jestjakgdyby
osłabiona,inaczejimplikacjeideoweporównaniawyraźniezmierzałybywnie-
bezpiecznymkierunku...Sprawaniejestjasna.
Możewięcodpowiedziszukaćnależynainnejpłaszczyźnie?Wplanie
artystycznym(któregoniedasięoddzielićoczywiścieodpozostałych)
powstajeprzedewszystkimpytanie,czymamytudoczynieniazlirykąbezpo-
średnią(lirykąwyznania),czymożezlirykąmaski.Mówiącdosadniej:
czyWidzeniejestpoetyckimobrazempodmiotowegoprzeżycia,czyteżpodmiot
przywdziewamaskętego,komudanebyłoprzeżyćolśnieniemaskę„misty-
ka”?Pytanietojestbardzoważne,aleodpowiedźnanieniełatwa.Niespo-
sóbbowiemwyczytaćjejzsamegowiersza,conajwyżejszukaćjejmożnapoza
nimato,wistocie,niczegonierozwiązuje.Skazanijesteśmynastwierdzenia
wgruncierzeczyintuicyjne:każdeznichwplanieartystycznymmożeznaleźć
swojeuzasadnienie.Ani„prawdziwość”obrazowania(zgodnośćz„mistycznym
paradygmatem”czytoposzczególnychmetafor,czyprzebieguolśnienia),ani
jegointensywnośćczyteżnapięciewwierszupanującenicniemożebyćargu-
mentem.Niemoże,gdyżmamydoczynieniazpoezjąnajwyższejpróby;zpoetą,
któryzdołałbyprzybraćdowolnąmaskęisprostałbytemuartystycznie.
Jeśliwwierszutympodmiotprzywdziewawięcmaskę(anapotrzebyinter-
pretacjiinietylkorozsądniejjesttakprzyjąć,jakmniemam)tonakońcu,
wniepokojącymnasfragmencie,zauważmy,spodtejmaskiukazujesiętwarz
autoraDziadów:Tego,który(czytowdramacie,czywliryku,jakimjestWi-