Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
XII
DariuszJemielniak
Wkońcukilkorostudentówpostanowiłodyskretnieprzyjrzećsięsprawie.Pokil-
kupodobnychokazjachpotwierdzilimiędzysobązcałąpewnością,żetoQuinnie
płacirachunków.Mieliwobecniejtakżeróżneinnepodejrzenia,ponieważzacho-
wywałasię,ichzdaniem,antyspołecznie.
Wszyscychińscystudenci,wtymtakżeniektórzyzinnychkampusów,dowie-
dzielisięosprawie,alewspólniezdecydowali,żeniebędąjejzgłaszaćnikomu.
Wiedzielidoskonale,żeprzynajmniejniektórzyznichbędąwprzyszłościpracować
zQuin.Uważaliteż,żewszelkieproblemynależyrozwiązywaćwramachspołecz-
ności,awywlekaniepodobnychhistoriinaoficjalnymforumpublicznymmoże
zaszkodzićwizerunkowichińskichstudentów.Zamiasttegozdecydowano,żeQuin
zostaniepoddanaostracyzmowi.Społecznośćzaczęłapoprostuignorowaćisku-
teczniepomijaćwswoichspotkaniach.Żadnazzachodnich„ofiar”Quinniezo-
stałapowiadomiona,aocałejsprawieusłyszałojedyniekilkaosóbspozachińskiej
społeczności.Quinjednakżeodczułasprawębardzoboleśniebyłajedynąosobą
zespołeczności,którazostała„skazana”nabanicję,achińskikolektywpilnował
jejniezwyklesolidarnie.Próbowałanawiązaćnowekontaktyzestudentamizin-
nychkrajów,ale(biorącpoduwagęto,żeprzezwielemiesięcyobracałasięprzede
wszystkimwkręguswoichrodaków)pozostawałazdecydowanieosamotniona.
Dowiedzeniesięoprzytoczonymzdarzeniuprzezeuropejskiegobadacza
bezzastosowaniametodjakościowychidługotrwałegoprzebywaniawbadanej
społecznościbyłoby,najprawdopodobniej,niemożliwe.Czytenjedenincydent
umożliwiadokonywaniegeneralizacjinatematkulturychińskiej?Zpewnością
nie.Jegoopisniejestnawetosadzonywkontekściedanejzbiorowościstudentów
(gęstymopisiekultury),niezawierateżróżnychperspektywinnychuczestników
nazdarzenie,którewdalszejanaliziejakościowejpowinnysięznaleźć.Niepo-
zwalatakżenadokonywanieporównańzinnymikulturami,bowkońcutokon-
kretnezdarzenienieprzytrafiłosięstudentominnychnarodowości.Sądzęjednak,
że(choćtojedyniefragmenthistorii,pozbawionyinterpretacjiiszerszejanalizy)
lekturatejopowieścipomagazrozumiećlogikęaktorówdanejspołeczności,jeżeli
niewlepszy,tozpewnościąwinnyiuzupełniającysposóbwzględempodejścia
ilościowego.Chociażniepozwalageneralizowaćwsposóbprosty,toumożliwia
dokonywanieporównańzachowańludziwnaturalnymkontekście,bezich
abstrakcyjnegoupraszczania.Możliwetojestjednaktylkodlatego,żebadanie
nierozpoczęłosięodwymyślonychkategoriimodelukulturowego.
Wszystkieteróżnicenieoznaczają,żemetodyjakościowewjakikolwiek
sposóblepszeodilościowychajedynieto,żecechująjeznacząceodmienno-
ści,któreskutkująwzględnymiprzewagami,aleisłabościamiwokreślonychob-
szarachnaukiitypachpytań,którestawiamywbadaniach.Trzebasobiezdawać
sprawęztychróżnic,abymócpoprosturozsądniewybieraćpomiędzyodmien-
nymifilozofiamirozumieniaproblemówspołecznych,atakżeabyniedyskre-
dytowaćbadańilościowychzpowoduniespełnieniakryteriów,którewydająsię
oczywistedlabadaczyjakościowych,iodwrotnie.