Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
BAŁUTY:POWIEśĆOPRZEDMIEśCIU
aninawetkocichłbów.Czarny,twardypiach,pełendziuridołów-rodzajszosy
-przedzielaobarzędydomów.Gdypadadeszcz,drewnianedomki,jakciężkie
żołnierskiebuty,zanurzająsięgłębokowbłotnistejkałuży.
Pośrodkuulicyrosnądwawielkiedrzewa.Niktniewie,ktojetusprowa-
dził,ktojezasiałorazpocoturosną.wiecznieczarne.Niczymwypalone
straszydłapatrząsmutnowniebo.Niemananichnawetjednegolistka,ani
wiosną,anilatem.Toniedrzewa,raczejdrzewietrupy.Niktnieubolewa,żenie
wydająliści.Nacotokomu?Mimowszystkozobutrupów(taknaniemówią)
jestdużopożytku.Kobietyrozwieszająnanichpranie;gdymłodzichłopcykła-
sięwrynsztokuigrająwkarty,swojepalta,kurtkiimarynarkiwieszająna
drzewach;akiedywiejewiatr,wieszasięnanichkołdry,poduszki,prześciera-
dła,stareubraniaorazworkipierza,bysięprzewietrzyły-nietrzebaichwtedy
trzepać.
KiedyśpodczassrogiejzimycałauliczkaFajfragłodowałaizamarzała.
Mieszkańcyzaczęliłamaćgałęzie„trupów”ipalićnimiwpiecu.Rozpętałasię
awantura.Poruszenitymfaktemludziemówili:ponadsześćdziesiątlattustoją
iterazco?Mielibyśmyjeusunąć?Takniemożebyć!WtedyHerszlBuczikwziął
kartkęidrukowanymiliteraminapisał:„Ktodotkniechoćbygałąź-zostanie
zabity.Zpoważaniem,HerszlBuczik”.Iprzywiesiłdodrzewa.Potemjak
piesczyhałnatego,ktoodważysięodłamaćchoćbygałązkę.Zawszebanosię
HerszlaBuczika,więcdrzewapozostałynietknięte.
Joslniemożezasnąćjaktedwatypy,któreleżąnieopodalniego.Jegobla-
da,chuda,ziemistatwarzjestcałaspocona,anadodatekodsłońcarozbolała
gogłowa.Odechciałomusięjużspać.Boisię,żeprześpi„święto”,którema
zacząćsięladachwila.Boisię,żejeślizaśnie,znówukradnąmuświszczący
patyk.
Wstajeiponowniezaczynaspacerowaćposennej,cichejulicy.
Powoliludziezaczynająsiębudzić.Ciszęprzerywakrzątaninadocho-
dzącazdomówistajni.Słychaćotwieraniebramy,wktórejukazujesięmłody
chłopakzkoniem.Manasobietylkokoszulę,stoibosoiprzecieraoczy.Idzie
napoićkonia,któryteżjeszczesięnierozbudził,alenapodwórkuniemapom-
py,dlategomusiiśćdalej.Miękkapiaszczystaziemiatłumikrokikonia.Znowu
nicniezakłócaciszy.
Chłopak,trzymającwręcelejce,mijapodrodześpiącychwrowiemęż-
czyzn.Wkładadwapalcedoust,gwiżdżegłośnoikrzyczy:
-Herszlu,Lejzerze,koniecspania...zarazidziemy.
10