Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
RozdziałI.Życiepożyciu
1.DzieńpanaPopiela
ChajaiMelachGamse,wrazzsynemAbbą,właśnie
zabieralisięwkuchnidoobiadu,gdyzklatkischodowej
dobiegłhałas,takjakbyktośupadł.Zarazpotymlub
nawetrównocześniezupadkiem(trudnotobyło
rozdzielić)usłyszelirozpaczliwykrzyk,atużponim
tugranicąbyłułameksekundyciszygłośne,natrętnie
kojarzącesięzobozowymdniempowszednim,rzężenie
umierającegoczłowieka.Chajawybiegłazmieszkania
pierwszaikrzyknęła:„Oh,meinGott!”Napółpiętrzeleżał
sąsiadztrzeciegopiętraStefanPopiel,jegocórkaNatalia
uczyłaAbbęniemieckiego.KilkadniwcześniejMelach
zapytałspotkanegonaklatceschodowejPopiela,
dlaczegozawszechodzischodaminaswojetrzeciepiętro,
zamiastkorzystaćzwindy.„Mnieniezaszkodzi,jestem
tłuściutki”odpowiedział.Chajarazemznianiąpaństwa
Weinerówznaprzeciwka,MagdalenąWinklmann,ułożyły
gonaboku,byniezadławiłsiękrwiąpłynącązust,nosa
iuszu.Później,napolicji,Chajawyjaśniała,żetakie
ułożenieciałanabokuzalecająpodczaskursówpierwszej
pomocy,aonasamawielokrotniewidziaławobozie,jeśli
pozwalalinatonaziścicozdarzałosięwyjątkoworzadko
podobnepróbyratowaniażycia.Chajabyła
przestraszonawizytąnapolicjiirozmowązniemieckim
policjantem,niebyłateżpewna,czyjejudział
wratowaniusąsiadaniezostaniepoczytanyzawtrącanie
sięwnieswojesprawy,zaśdotego„poczytywania”,
mimoupływuczasu,niemogłasięprzyzwyczaić.Niania
Weinerówpobiegładomieszkaniaporęcznik,któryrazem