Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Askeladdenmusiałwyruszyć.Wsadziłwkieszeńgruby,dużygwóźdź,
kołekzbrzozowegodrewnaorazogarekświecyipowiosłował
wdzieżynadrugąstronę.Wyszedłnabrzegiwyczekującoprzechadzał
siętamizpowrotem.
NaglepojawiłsiętrollispostrzegłAskeladdena.
–Czytotywziąłeśmojesiedemsrebrnychkaczek?–zapytał.
–Tak!–odparłchłopak.
–Jesteśrównieżtym,któryzabrałmimojąderkęzezłotymi
isrebrnymifrędzlami?–pytałdalejtroll.
–Tak!–rzekłchłopak.
Iwtedytrollzłapałgoizaciągnąłdośrodkagóry.
–Takwięc,mojacórko–rzekł–wkońcudopadłemtego,który
ukradłmojesrebrnekaczkiorazmojąderkęzezłotymiisrebrnymi
frędzlami.Wsadźgoterazdotuczarni.Potemzabijemygoizaprosimy
naszychprzyjaciółnaucztę.
Córkabyłagotowatouczynićinatychmiastzawlokłachłopaka
dotuczarni.Pozostałtamprzezosiemdniidostawałnajlepszejedzenie
ipicie,jakietylkomógłsobiezażyczyć,itakdużo,iletylkochciał.
–Idźżedoniego–rzekłtrolldocórki,gdyupłynęłoosiemdni
–izatnijgownajmniejszypalec,awtedybędziemywiedzieli,czyjest
dostatecznietłusty.
Córkaodrazuposzładotuczarni.
–Wystawmitutajswójnajmniejszypalec!–rzekła.
JednakżeAskeladdenwystawiłgrubygwóźdźicórkatrolla
przeciągnęłanożemponim.
–Onie,jestjeszczetwardyjakżelazo–rzekładoojca,gdy
wróciła.–Jeszczenieopłacasięgozarzynać.
Pokolejnychośmiudniachwszystkoprzebiegałopodobnie,tyle
tylkożeAskeladdenwystawiłtymrazembrzozowykołek.
–Niecosiępoprawił–rzekłacórkadotrolla,gdywróciła–ale
ciąglejeszczejestzatwardydogryzienia,jakdrewno.
Ponastępnychośmiudniachtrollpowiedziałponownie,abycórka