Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
tużobok.Ken​draze​sko​czy​łanazie​mię.
Sethmówi,żesły​szygło​sypo​in​for​mo​wałTrask.
Gło​sytru​pów?za​py​ta​ła.
JejbratzpomocądemonaGraulasazostałzaklinaczem
cieni,copozwalałomumiędzyinnymisłyszećgłosy
nie​umar​łych.
ZgadzasiępotwierdziłSeth,marszczącczoło.
Dziw​ne.Nieprze​ma​wia​jądomnie,tozna​czyniewprost,
alesłyszęichzłaknionemamrotanie.Zpoczątkubyło
odległe.Terazmamwrażenie,żeotaczająnas
zewszyst​kichstron.
Czytupo​cho​wa​nezom​bi?za​py​tałTrask.
Camiraspojrzałananiego,szerokootwierającoczy.
Przezchwi​lępo​ru​sza​łausta​mi,alenicniemó​wi​ła.
Niewiem,cotujestpochowane.Nielubięrozmawiać
oprze​klę​tych.
Zwykleunikamytakichtematówpoparł
Ber​ri​gan.
Otworzyłysięfrontowedrzwidomu.Wyłoniłasięznich
kobietaodługichwłosachwkolorzemioduzwiązanych
wkońskiogon.Miałanasobiekoszulękhakiorazszorty
wtymsamymkolorze.Jejsmagłaskórabyłalekko
spalonasłońcem.Choćkobietamusiaładobiegać
pięćdziesiątki,sprawiaławrażeniebardzowysportowanej
ipo​ru​sza​łasiężwa​wymkro​kiem.
Lau​ra!za​wo​łałVin​cent.
Cześć,Vincencie.Cześć,Trasku.Witajcieponownie
wObsydianowymPustkowiu.Pozdrawiamteż
pozostałych.Dołączyładoprzybyszówprzydżipach.
Stanęła,wspartapodboki.Domyślamsię,żejesteście
znu​że​nipo​dró​żąichcie​li​by​ścieod​po​cząć.
Traskwska​załge​stemSe​tha.
Sethmówi,żewko​łosły​szygło​synie​umar​łych.
Laurakiwnęłagłową.Rzuciłaprędkiespojrzenie
Ca​mi​rze.
Przy​najm​niejjed​noznasmain​tu​icjęmruk​nę​ła.
Słu​cham?zdzi​wiłsięTrask.
Ca​mi​rasięskrzy​wi​ła.
LauraszybkimruchemwyszarpnęłanóżBerrigana