Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Maszdwieopcjezwróciłsiędomniechłopakstojącyprzede
mną,ajanatopostawiłammałykrokwtył,corazbardziejzbliżając
siędobasenu.Albozaliczyszwpadkędowody,albopójdziesz
znami.Ita,itaopcjasprawi,żebędzieszwilgotna.
Jestjeszczetrzecia!krzyknąłbełkoczącymgłosemich
kolega.Możeszzacząćbiec,aleszybkobiegam.
Toco,idzieszznami?Czywybieraszjednakbasen?
Zamknęłamoczy,chociażtaknaprawdęniewiedziałamdlaczego,
boprzecieżwcaleniemiałomitopomóc.Przeztekilkasekund
rozważałamopcjęucieczki,leczzpewnościąktóryśznichbymnie
złapał.Mogłamteżrzucićsiędotegobasenu,aletylkobymsięwnim
utopiła.Językmisięniemiłosierniekleiłdogardłaiilekroć
próbowałamgoodkleić,tenmniezajebiściebolał.Sercenapieprzało
mitakszybkoimocno,żeczułamjewmózgu.Iwtedyusłyszałamten
głos,któregonieznałam,jednakwydawałmisięznajomy.
Ajajaj.Niesłyszałeś,żepowiedziała„nie”?Dlaczegoludziemają
takiproblemzezrozumieniemprostychsłów?Wypierdalać.