Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
zminiaturowymireplikamiDuomo,PonteVecchio,
butelkiChiantii„Dawida”MichałaAnioła.
Todladzieckapowiedział.
MożekupiędlaHope?zaproponowaDoll,
szukającpretekstudowydaniaresztkipieniędzy.
Patrzyłyśmy,jaksprzedawcaukładabransoletkę
nabibułcewmałymkartonowympudełkuzdobionym
złotymililijkami.Pewniewyobrażałyśmysobie,żemoja
siostrabędzieprzechowywaćtenprezentwjakimś
specjalnymmiejscu.Tylkoodczasudoczasurozpakuje
bransoletkęibędzieoglądaćznabożnympodziwem,
jakbytobyładrogocennarodzinnapamiątka.
Słońcezdążyłojużspełznąćzestarożytnych
budynków,amiejskigwarniecoprzygasł.Wciepłym
powietrzuunosiłsięłagodnyriffklarnetuulicznego
grajka.Zatrzymałyśmysięnaśrodkumostu,czekając,
tłumsięprzerzedzi,żebyśmymogłyzrobićsobie
zdjęcianatlegasnącegozłotegonieba.Trochędziwnie
sięczułamnamyślotychwszystkichkominkach
ilodówkach,naktórychpojawiąsięzdjęciaznaszymi
twarzamiwtle,odTokiopoTennessee.
ZostałymidwieklatkioznajmiłaDoll.
Naglewychwyciłamwtłumietwarz,którawydała
misięznajoma.Chłopak,mniejwięcejwmoimwieku.
Wodpowiedzinamójuśmiechzmarszczył
zzaskoczeniembrwi.Dopierowtedyzorientowałams,
gdziegowcześniejwidziałam.Spotkaliśmysiędziśrano
wSanMiniatoalMonte.Wostatnichpromieniach
słońcajegowłosyprzybrałyrudawyodcień.Terazmiał
nasobiekoszulkępolokolorukhakiichinosy.Stał
niecozmieszanyobokparywśrednimwieku,pewnie