Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
mięśnie,podczasgdyjejpośladkowywielkidumnie
podkreślałswojąnazwę,objawiającsiępękaniemspodni
naszwieiopinaniemnasobiekażdejsukienkinawettej
okrojuliteryA.
Tak!Byłazazdrosnaoto,jakonsięstarzeje.Nie
musiałfarbowaćwłosów,piłowaćpaznokci,niwelować
workówpodoczami,ibeztychwszystkichsztuczek
starzałsięzgodnością.Nicdziwnego,żepodobałsię
samotnejKamie.
Amożetokryzyswiekuśredniego?Sport,kochanka,
chęćrozpoczęciawszystkiegoodnowa?Możetrzeba
toleczyć?MożedlategoJacekbezżadnegopoczucia
blamażuwparadowałwsamśrodekjejlajwa
wobciachowychgaciach,boso,potarganyjakFred
Flintstone,i
yabbadabbadoo
?Możewystarczypodać
mujakieśhormony,wyregulowaćorganizmitoponętne
ciałoprzestanieszukaćwrażeń?
Dlaczegozatemjejhormonyniemogąsię
rozregulowaćizawrzeszczeć:Wilmooo,czaswyciągnąć
kośćzkoka!Och!Jakchętnierozplotłabytewarkocze
okalającejejczaszkęcodziennymipowinnościami.Gdyby
tak…
Oczymtakmyślisz?PytanieJackawyrwało
zzamyślenia.
A!Machnęłaręką.Takietamgłupoty.Nie
mogłasiępowstrzymaćodsarkazmu:Otym,żemążsię
odemniezdnianadzieńwyprowadza,pewniemnie
zdradza,igdybymtoja…
Nowłaśnie,ty,ty!Gdybyśty…przerwałjej.