Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
naprawdętylkojednego:mojegonajwspanialszegowilczuraMiga.
Kiedyumarł(niktminiepowie,żepsyzdychają!),niechciałam
nowego.Żadeninnyzwierzakniemógłbyzastąpićmojego
przyjaciela.
Domwcaleniewydajemisiębrudny,aleponieważobiecałam
Matyldzie,mamzamiardotrzymaćprzyrzeczenia.Lokalizuję
odkurzacz.Zaczynamsprzątanieodprzedsionka.Zastanawiamsię,czy
Matyldanieczujesięsamotnaizagubionawtakogromnych
wnętrzach.Chybatak,skorokorzystatylkozpomieszczeńnadole.
Przypominamsobierozmowęwszpitalu.Mówiła,żenagórzenie
bałagani.Uświadamiamsobie,żeweszłamtamtylkoraz.Wyłączam
odkurzacz.Napalcachprzechodzęprzezsaloniwspinamsięcicho
poschodach.Wtedymiałamczterylataiteżstarałamsięrobić
tobezszelestnie.Wyobrażałamchybasobie,żejestemodkrywcą
udającymsięnasamotnąwyprawę.Wspomnienianiejasne,
zamazane.Ilemogłamzapamiętaćzepizoduztakwczesnego
dzieciństwa?Zupełnienierozumiem,dlaczegosercebijemitak
mocno.Wyzywamsięwduchuodidiotek,aleręka,którąnaciskam
naklamkę,drżyzpodniecenia.Założyłabymsięzkażdym,żewtedy
pomieszczeniewyglądałoidentycznie.Wesołydziecięcypokoik.Parę
samochodzikównapodłodze,pudłozzabawkamiwrogu,
natapczanikubrązowymiśzczarnymibłyszczącymioczkami.Biorę
gonaręceiprzytulam.Czywtedyzrobiłamtosamo?Siadam
nadywanie,misiawkładampodpachęiprzezchwilębawięsię
pojazdami.Potemprzechodzędodrugiejdziecięcejsypialni.Nie
mawątpliwości,żetopokójdziewczynki.Napodłodzeżadnych
samochodów,naścianachkolorowe,dośćniezdarnerysunki,
wszystkieprzedstawiającekwiatki.Tuteżwrogustoiogromnepudło
wypełnionezabawkami,alemojąuwagęprzykuwanajpiękniejszy
naświeciedomek.Włóżkachleżątrzylaleczki.
Przedoczymaprzewijasięscenasprzedlat.Zczteroletnią
dziewczynką,którąbyłamwtedy,wroligłównej.Którąwjakiśsposób
jestemponownie.
Dziewczynkapodchodzidodomkudlalalek.
Dzieńdobry.Dlaczegojużśpicie?Jeszczeniemanocymówi,
wyobrażającsobie,żetomiśsięodzywa.
Wkładarękędośrodkaipodnosijednązlalek.
Cichonaśladujegłoswłasnejmamy.Dziecizmęczone
imusząspać.