Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
zamierzałodebraćmużycie,nawetbyniepróbowalisię
sprzeciwić.Prawapierworodnegobyłyprawami
pierworodnegoitylkoczarownicemogłysiębawićich
łamaniem.Czarownicebyłypozaprawem.Pozatym
Bledabyłlubiany.Przychodzilidoniegozeswoimi
kłopotamipodnieobecnośćchana,aonstarałsię
każdemupomóc.Byłdobrymprzyjacielemwszystkich.
Stalitam,przyjacieleBledy,iniktniepatrzyłżyczliwie
natego,któryzabiłniedźwiedzia.Dotegoniedźwiedź
zadałjeszczesporestraty,zanimzostałzabity.
Cozamierzachan?Mógłzrobićwszystko.Byłchanem.
Najpierwchanem,adopieropotemichstryjem,jego
iBledy.Niedasiętegoprzewidzieć.Alejakietomiało
znaczenie?Zrobił,cozamierzał.Kamieńrzuconydowody
wytwarzananiejkręgi.
Byłjużprzynamiociezpięciomaczarnymikońskimi
ogonamiotoczonymmniejszyminamiotamisłużby.Tu,
nadziedzińcuszerokimnarzutkamieniem,znajdowało
sięmiejscesądu.
Mężczyźniześwitychana,zczarnymispiczastymi
czapkamizjagnięcejskóry,staliztyłu.Wjednymkącie
Etelzobaczyłmyśliwych,którzybraliudziałwpolowaniu
naniedźwiedzia.Ciałozwierzęciateżtambyło.I...Bleda.
JakEteliwszyscyinnisiedziałoczywiścienakoniu.
Terazprowadzilidowejścianamiotukaregokoniachana
iniemalwtymsamymmomenciechanwyszedł
znamiotuiwsiadłnakońskigrzbietzezwinnością
młodegoczłowieka.
ChanRuasmiałsiedemdziesiątjedenlat.Pęksiwych
włosówwystawałmuspodczapkibezczubka,adrugirósł
nadjegogórnąwargą.JakwszyscyHunowiemiał
wystającekościpoliczkowe,skośneoczyidośćpłaski
małynos.JakwszyscyHunowiejeździłbezstrzemion
iostróg.Miałwsobiespokojnymajestatczłowiekaprzez