Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Takjest,obywatelumajorze!krzyknął,prężącsięniczymstruna
chorąży,poczymregulaminowoodwróciłsię,stukającoficerkami,
iruszyłwstronękolumnysamochodów.
Koroniewskiklepnąłwramięszofera,tenwrzuciłzezgrzytembieg
isamochódruszyłzwarkotemczterocylindrowegosilnika
skopiowanegoprzezradzieckichinżynierówzamerykańskiegoforda
AA.Jechałozanimkilkagazikówiczteryciężarówkimarki
Studebraker,zczegodwiewypełnioneżołnierzami.Majorcelowo
zarządziłpostójnagórce,abywewsiichdostrzeżono,coteżsięstało,
boimbliżejbylizabudowań,tymgłośniejszedochodziłoich
szczekaniepsów.MajorchciałdaćczasmieszkańcomBeniowej
naspokojnedziałania,jakieprzeprowadzanowkażdejwsinawidok
zbliżającegosięwojska.Popierwsze,ukrywanowszystkiemłode
dziewczyny,abynierzucałysięwoczy,następniepodobnieczyniono
zchudobą,abyktóremuśzwojakówniewpadławokoszczególnie
tłustagęś.Potemzostawałozawołaćstarszegonadwioskąiksiędza,
abymoglirozmówićsięzgośćmi.
Drogabyłaprosta,koleinycorazrówniejsze,więcjechałosię
wreszciecałkiemprzyjemnie.Lipagórującanadwsiąrosławoczach,
pierwszepsyjużbiegływichkierunku,oszczekującintruzów,zanimi
biegłycoodważniejszedzieci,ciekaweniecodziennychgości.Gdy
podjechalipodpierwsząchałupę,nadrodzepojawiłsięrosły
mężczyznaopotężnychprzedramionachskrzyżowanychnapiersiach.
Wąsyibrodanadawałymuwygląduczonegomęża,chociaższeroka
klatkaisękatedłoniejasnowskazywały,żedoksiągzasiadadużo
rzadziejniżdopługa.Zlewejstronyzzakutegoogrodzenia
otaczającegocerkiewicmentarzwyszedłksiądziszybkimkrokiem
zmierzałwichkierunku.Majorzeskoczyłzsamochodu,poprawił
munduripodszedłwstronęczekającegonaniegomężczyzny.Nie
śpieszyłsię,chciał,abyksiądzdonichdołączył.
MajorLewKoroniewski,TrzydziestyCzwartyPułkPiechoty
przedstawiłsięgospodarzowiwsi.
Wasylodpowiedziałspokojniemężczyzna.Coto,znowu
wojna?zapytałpopolsku,alezbardzosilnymakcentemrosyjskim.
Koroniewskidoskonalewładałrosyjskim,alebyliwPolsceinie
zamierzałzmieniaćjęzyka.