Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
dawnepragnieniazostanązrealizowane,aobietnice
wreszciespełnione.Osłabionysystemijego
wydrążenizduchafunkcjonariuszejużnigdynieodbiorą
wolnościspołeczeństwu.Wszystkosamosięułoży.
Sytuacja,wjakiejznajdowalisięmłodzi,była
paradoksalna:niedoświadczyliśmyświadomie
politycznejopresji,więcnierozumieliśmydokońcaani
lęków,aninadzieinaszychrodziców.Tozaś,
coprzyniosłazmiana,wcaleniebyłojednoznacznie
dobre.Nieświadomiudziału,jakiwprocesach
społecznychmiałystarszepokolenia,nierozumiejącich
genezyigenealogii,wyczekującnajakikolwiekgest
zestronywiecznienieobecnychmatekiojców,
funkcjonującwobrębieinstytucji,którychstruktury
wydawałysięrazwątłe,innymrazemwiecznotrwałe,
mogliśmyjedyniefantazjowaćireagować.
Jestempewien,żebestialskaagresjamłodych(ciągłe
ustawki,międzyklasowewalkipodczasszkolnych
przerw,międzyosiedlowewojny)stanowiłauboczny
efektprocesówtransformacyjnych.Zczymśsobienie
radziliśmy,cośwyrażałosięwnaszychgestach,blizny
corazszczelniejpokrywającenaszeciałabyły
pieczęciamiutrwalającymisymptomy.
2
Przedrokiem1989patronemmojejpodstawówkibyło
LudoweWojskoPolskie.Najednymzpięter(może
naparterze?)znajdowałasięmosiężnapłaskorzeźba
przedstawiającażołnierzyoraznazwęszkoły.Nie
potrafiędetaliczniezrekonstruowaćjejwyglądu,ale
zapamiętałemsytuacjęzniązwiązaną,którapobudziła
mojąwyobraźnięiwywołałaniepokój.
Poustrojowejprzewrotcetrzebabyłozmienićpatrona
szkoły.Wydajemisię,żeniepojawiłsięoficjalny
komunikatwtejsprawie.Byćmożenowadyrektorka
poinformowałanasoprzemianowaniuwtrakcie
akademiizokazjirozpoczęciarokuszkolnego,ale