Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
KimbyłMarek,zanimzostałbratemMarkiem
zTaizé?Gdzietowszystkosięzaczyna?
Częstosłyszętopytanie.Nieustanniezadająjemłodzi
ludzie,którzyodwielulatprzyjeżdżajądoTaizézPolski.
Czasemmnietodziwi,bojajużsiwydziadekpowolisię
robię,aoniwciążpytają.Mamjużprzygotowanychkilka
wersjihistorii,żebynieopowiadaćwkółkotegosamego
(śmiech).Starałemsięjednakzawszepoważnie
odpowiadaćnatepytania,bowiem,żekryłosięzatym
teżjakieśosobisteposzukiwanietychmłodychludzi.
Rozumiem,żetyniezadowoliszsiękrótkąwersją?
Tozacznęmożetak.Dzisiajmogępowiedzieć,
żewszystko,codziałosięwmoim„pierwszym”życiu,
byłoprzygotowaniemdożyciawekumenicznej
wspólnocie.
Zacznijmyodsamegopoczątku.Gdziesiębrat
urodził?
WKościaniekołoPoznania.Stamtądpochodziłamoja
mama.Ztymmiejscemczujęsięmocnozwiązany,
bospędziłemtamdużączęśćdzieciństwa,lata
pięćdziesiąteisześćdziesiąte.Urodziłemsięzaraz
powojnie,w1949roku.Wpamięciztegoczasumam
trudneobrazy.WycieczkęszkolnądoWrocławia.
PrzejeżdżaliśmyprzezGłogów,któryleżałwruinie.
Wrocławteżjeszczewdużejczęścibyłzrujnowany.
Kimbylibratarodzice?
Pochodzęzrodzinynauczycielskiej.Mamazaczęła
pracowaćzawodowotrochępóźniej,bonajpierwnaszą
trójkęwychowywała.Mamdwóchmłodszychbraci.Ojciec
pracowałwWyższejSzkoleEkonomicznej,był
zwykształceniachemikiem.Byłczłowiekiem
ukierunkowanymnakonkrety,natechnikę.Odzawsze
miałnadzieję,żepójdęnapolitechnikę,alejakośsię
ztegowywinąłem.