Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
zaroszenianapobytweFrancjiwtamtychczasachtonie
byłopstryknięciepalcem.Trzebabyłoiśćdokonsulatu
polskiegoweFrancjiiwypełnićstosownydruk,
zobowiązaćsię,żesięprzyjmietęosobęnautrzymanie,
ajakbędąjakieśproblemymedyczne,tosięznajdzie
rozwiązanie,itakdalej.Byłateżkwestiaorganizacji
podróży.Dlanaspodróżnormalnymiśrodkami
komunikacjibyłaniedostępna.Wtedytokosztowałotyle,
żepensjamojegoojcabypewnieniewystarczyła
nakupieniebiletu.Biletnapociągdostałemodwspólnoty
iwtensposóbwiosną1972rokumogłempojechać
doTaizé.
Odrazubratpojechał?
Wcześniejmusiałemjeszczezdobyćpaszportiwizę.Była
niepewność–dadzączyniedadzą.Napoczątkulat
siedemdziesiątychbyłotrochęluźniej,więcpaszport
dostałembezwiększychutrudnień.
Podróżowałempociągiem.Wtedyistniałabezpośrednia
liniakolejowaParyż–Moskwa,Moskwa–Paryż,dziśjużjej
niema.Zielonerosyjskiewagonyipolskieteż.Jechaliśmy
nasiedząco,conajmniejdwadzieściaczterygodziny.
PrzezNiemcy,Belgię.Potrzebnebyływizytranzytowe.
WParyżuczekalinamnieznajomi,poznaniwcześniej
młodziludziezwiązanizTaizé.Unichzatrzymałemsię
nanoc.NiebyłojeszczeTGV,więczParyżadoChalon
nadSaonąjechałosięcztery,pięćgodzin.Tamczekałjuż
namniebratClément.Jeszczetylkoczterdzieścipięć
minutsamochodemzChalonibyłemnamiejscu.Tak
zacząłsięmójpierwszypobytwTaizé.Zostałem
nawolontariaciedwamiesiące.
Bratwtedyjeszczestudiował,tak?
Byłempostudiach.Napisałempracęmagisterską,alejej
jeszczenieobroniłem.Tobyłtakikruczekpomagający
dostaćpaszport.Jakmilicjancizobaczyli,żejeszczenie
obroniłempracy,tobylibardziejprzychylnidowyjazdu,