Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Dorazezdumieniemodłożyłamaszynopis.
Surmenanigdyniewspominałaodzieciach.Nie
chodziładonichnagroby,aprzecieżregularnie
odwiedzalicmentarz,dbalionagrobkikrewnych.Dzieci?
ItozRuchárem?
Doranieufnieprzeczytałasprawozdaniejeszczeraz,nim
odłożyłajezpowrotemdoteczki.Postanowiłaspytaćoto
Baglárkę,kiedytylkonastępnymrazemprzyjedzie
naŽítkovą.Onapowinnacośotymwiedzieć.
Zresztą,przecieżtoniezpowodudzieciznieprawego
łożazaczęłysięniąinteresowaćsłużbymundurowe
VB.NajwyraźniejproblemstanowiłobogowanieSurmeny.
Dorapospieszniesięgnęłaponastępnydokument.Kolejny
nakazodjednostkiBezpieczeństwaPublicznego
wUherskimBrodzie;żądaliszczegółowychinformacji
natematpraktykSurmeny:„Podawajcietożsamość
obywateli,którzyodwiedzająSurmenovą,oilejestona
Wamznana,informujcietakże,wjakimceluskorzystali
zjejpraktyk…”.
Zdokumentów,jednegopodrugim,wynikało,
żesekretarzLiptáknigdyniezwlekałzwykonaniem
wyznaczonychmuzadań.TydzieńponakaziedoBrodu
powędrowałkilkustronicowyraportzdziałańSurmeny,
wkolejnychtygodniachuzupełnieniaiszczegóły,później
takżeodpisysprawozdańzzebrańGminnejRady
Narodowej.„Należyukrócićtowstecznictwo!głosiły.
Takiepraktykitoplamanahonorzegminy!
Zapobiegnijmyniedozwolonympraktykom!”.Członkowie
radygorliwiewyrażaliswojądezaprobatęwobec
niepostępowychdziałańtowarzyszkiSurmenovej.
PodkoniecnastępnegorokuSurmenęporazpierwszy
wezwanonakomisariat.
Nic.
Oczywiście.Conibymielibyjejudowodnić?
Dorazzadowoleniemodłożyładokumentozawieszeniu
dochodzenia.
Podnimpojawiłsiępliklistówwprzezroczystejfolii.
Ostrożniewyjęłapożółkłepapiery;niektóreokazałysię
rozprasowanymiopakowaniamipocukrze,mące.