Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
naprawdęświetnypomysł.Mówięszczerze.Ostateczniebardzomisię
podoba,przydajetemumiejscuszczególnegocharakteru.
Bardzosięcieszę.Niewiedziałam,żesiędotegoprzekonałeś.
Jestwtymprojekciewięcejtegotypurodzynków,któreprzysparzają
miwielesatysfakcji.Czekamnadokończenieinwestycji,abymóc
zobaczyćtowrealu.
JateżdodałLeszek.Byćmożeudanamsiękiedyśwypićtam
wspólnąkawę.
Hola,holawłączyłasiędorozmowyAgata,chcąctymsamym
przypomniećoswoimistnieniu.Jeszczechwila,aruszycie
nabudowężartowała.Jarównieżwłożyłamdotejkoncepcjiswoje
coniecoimamzamiarwprosićsięnawspólnąkawę.
Bardzoprzepraszam,nieopatrzniepodsłuchałempaństwa
rozmowę,ażedotyczyłamojejinwestycji,niemogłemoprzećsię
pokusie,byjejniewysłuchaćdokońcawłączyłsiędorozmowy
nieznajomymężczyzna,trzymającwrękukieliszekbiałegowina.
Pozwólciepaństwo,żesięprzedstawięŁukaszZarzycki.Jestem,
jakjużpowiedziałem,inwestoremtegowspaniałegoprzedsięwzięcia.
AgataiJustynaspojrzałynasiebiewielkimioczami,jakby
zobaczyłyduchadawnozmarłegoprzodka.Robiływrażenietak
zaskoczonych,żemożnabyłooczekiwać,zachwilęwydadzą
zsiebiedzikieokrzyki.Powodemtegobyłonagłepojawieniesię
mężczyzny,któryprzezcaływieczórprzeszywałwzrokiemJustynę.
Naszczęścieteraz,zbliska,wyglądałbardziejprzyjaźnie.Był
zewszechmiarprzystojnymmężczyznąosprężystejsylwetce,
łagodnymspojrzeniuinienagannychmanierach.Przytymładniesię
uśmiechał,eksponującswojeśnieżnobiałeuzębienie.
MiłonampanapoznaćpodjęłarozmowęJustyna.Swoją
drogą,ciekawajestem,jaktosięstało,żepanrealizuje
toprzedsięwzięcie.Oilepamiętam,projektbyłrobionynazamówienie
kogośinnego.
Tak,toprawdaskinąłuprzejmiegłową.Stałosiętak
naskutekwieluskomplikowanychzbiegówokoliczności,októrych
ewentualnieopowieminnymrazem.Niemniejodpoczątku
takoncepcjabyłaprzygotowywanadlamnieizprawdziwąsatysfakcją
realizuję.Aaa,codokawy,októrejpaństwomówiliście,tejprzy