Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
namyśl,żemożedlategotakgorliwiechroniłswoją
siostrę.Dobrzewiedział,jacysąmężczyźni.
Onateżtowiedziała.Niepożądanareakcjazmysłów
niezmienijejopinii.
Kiedywkońcupodniosławzrok,słowanagleuwięzły
jejwgardle.Wchwilikrótkiejjakbłyskawica
uświadomiłasobie,żewiedział.Nieomylnierozpoznał
błyskoczuidrżenieciała.Przecieżdziałałtak
nawszystkiekobiety.
–PannoPrince?
Chłodny,podszytyironiątonwyrwałjązodrętwienia.
Jeślimiałachoćcieńnadziei,żezapomniał,jakąrolę
odegraławszkolnychperypetiachjegosiostry,bardzo
sięmyliła.
–Jakpanwie,Pollyjestcórkąprezesazarządu
idyrektoranaszejfirmy.–NiczegonieświadomMichael
Andersonwkońcuodważyłsięprzemówić.–Ojciec
zawszezapewniałjejtujakieśzajęcie.
Sensbyłtaki,żegdybyniepomocojca,nigdzie
indziejnieznalazłabypracy.Sposób,wjaki
jąprzedstawił,mocnojązirytował.Alegniewwyparł
innekłopotliwereakcje.Zulgączując,żeznównad
sobąpanuje,nacisnęłaklawiszlaptopaiotworzyła
dokument.
–Przygotowałamprezentację,któraprzedstawia
strategięnaszejfirmyorazjejperspektywy
naprzyszłość.Wciąguostatniegorokupozyskaliśmy
sześciunowychklientówidanetedotyczą…
–Niebędziemytegosłuchać,Polly–niecierpliwie
przerwałjejAnderson.Jejpalcezawisłynadklawiaturą.
Prezentacjabyłakonieczna.Bezniejpracownicyfirmy