Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
bywpompowaćwswetłustecielska.
Pol,toohydnejęknęłaDebbie.
Tooniohydni.Przebiegławmyślachcałą
prezentację.Czyczegośniezapomniała?Byłabym
spokojniejsza,gdybymsamamogławystąpić.
Ipowinnaśtozrobić.
MichaelAndersonniepozwolimiotworzyćust.Boi
się,żemogępowiedzieć,ktotunaprawdępracuje.
Przecieżjestemtylkoasystentkąmojegoojca,cokolwiek
toznaczy.Mogęnajwyżejpilnować,żebyzakulisami
wszystkoidealniefunkcjonowało.Byłateżboleśnie
świadoma,żeniemaformalnychkwalifikacji.
Zdobywaswojeumiejętności,obserwując,słuchając
izawierzającinstynktowi.Wiedziałajednak,
żewiększościpracodawcówtoniewystarczy.
Przycisnęłarękędopiersi,byuspokoićserce.Wszystko
wyglądałobyinaczej,gdybywkraczałanakonferencję
jakoabsolwentkaHarvarduzdyplomemMBA.
Doukakismawłasnąsuperagencjęreklamową.Nie
potrzebujenaszegozespołu.Kłapnietylkozębamii…
Nie!Debbiewyciągnęłarękę,otrząsającsię
zobrzydzeniem.Dośćtychproroctw.Iżadnych
opitychkrwiąmoskitów.Właśniezjadłamśniadanie.
Mówiętylko,że…
Notoniemów.Ajeślitemurekinowitakzależy
naagencjitwojegoojca,uznajtozakomplement.
Zakładasz,żewszystkichwyrzuci.Amożenie?Czy
potokupujefirmę,żebyzniszczyć?
Bochcemiećwładzę,pomyślałaPolly.Podczasgdy
jejojcieczachowujesięjakbeztroskimłodzieniec,jego
firmęatakujebezwzględnydrapieżca.Aona