Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Cairen.DrapieżcaRW2010
Staragwardia
przedbandytamipotrzebujezebraćwłasnąbandę.Czemujednakzbiórkęwyznaczano
napółnocodmiasta,jaklicznabędziedrużyna,ileczekaichdnidrogianicowłaści-
wieznajdujesięwgrobowcu,tegoCairenniezdołałsiędowiedzieć.
BramyXingchanguotwieranodopieroowschodziesłońca,aleCairenniemógł
czekać.Skradającsięniczymlis,skręciłwdrogęwiodącąwzdłużmuru.Pokilku-
dziesięciukrokachstanąłprzyjednymzdomostwibeztrudusięgnąłdoceramicz-
nychpłytekwieńczącychmur.Podciągającsię,igrałzmyśląosplądrowaniuposia-
dłości.Brudneczerwonelampionynadrzewachogroduoznaczałyjednak,żemieszka
turodzinaczungijska,atacyjakonipodrządaminomadówniebyliłakomymką-
skiemdlazłodziei.Zresztąmiałnaokuwiększyskok.
Zdradliwapłytkapękła,alezdołałzłapać,nimupadłainarobiłahałasu.Choć
otejporzestrażnicy,wyglądającyjużświtu,bylimniejczujni,wciążnależałozacho-
waćostrożność.
Przykucnąłnaszczycie,apotempowolisięwyprostował.Miałprzedsobąpo-
tężnemurymiejskie,wzniesionesetkilattemuzmyśląopowstrzymaniunajezdni-
ków.Ciekawe,copowiedzielibywłaścicielekościspoczywającychpodziemno-ce-
glanąkonstrukcją,wiedząc,żeichpotomkowiesamiotwarlibarbarzyńcombramy.
Szczytmurówmiałteraznawysokościócz,aledzieliłogoodeńładnychkilka
kroków.Wyprostowałramiona,przeciągnąłsię,wsłuchałwwiatr.Potrzebowałkaż-
degoułamkacala,każdegopodmuchu.
Uderzającomur,jęknął,alezezłościraczejniżzbólu.Wciągającsięnagórę,
nasłuchiwał,czystukotpłytekodpadłychpodnaciskiemjegostópniezaalarmował
strażnikówlubmieszkańcówdomostwa.Jużnaszczycienietraciłczasunarozgląda-
niesię.Przebiegłpochylonynadrugąstronę,przykucnął,bacząc,byniestrącićcuch-
nącegotruchłaprzestępcy,wystawionegotukuprzestrodze,apotemzeskoczył.
9