Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Jezusa,tylkowykonałJegopolecenie.Inaczejniewypełniłybysię
Pisma.Niebyłzdrajcą,lecznarzędziemwrękuBoga.Jedynym
apostołem,którywiedział,kimnaprawdęjestJezus.
AndrzejbyłtakpodekscytowanyKrystynakręciłagłową
jakbydopieroporazpierwszywydanoprawdziwąEwangelię.
Zadzwoniłwtedydodomu,kazałmikupić„Wyborczą”.Twierdził,
żetaEwangeliazmienichrześcijaństwo,nasząwiarę.Zachowywałsię,
jakbycałeżycieczekałnauniewinnienieJudasza.Jakbyodtego
zależałojegowłasneistnienie.Amożeonrzeczywiścieniósłjakąś
zdradę?…skierowałanamniepytającespojrzenie.
Niewiem.Zupełnienieznałemwaszegomałżeństwa
odparłemzdziwiony,żeoczekujeodemnieodpowiedzi.
Totychybamusiszwiedzieć,czycośtakiegobyłomożliwe.
Błysnęłomiwgłowie,żepostawieniemitegopytaniabyłozjej
stronyidiotyzmem,świadczyłooniezrównoważeniu.Jednakzaraz
zdusiłemwsobiemyśl.„Przecieżtonormalne,żepróbujejakoś
sobieuporządkowaćbezsenslosu”.
Milczała.
Taknaprawdęnieznaliśmysię.Siadaliśmycodziennierazem
przystole,noprawiecodziennie.Prowadziliśmyjakieśrozmowy,ale
żadnenieotwierałotegoprzeddrugim.Dotknęłapalcemczoła.
Terazmogępowiedzieć,żewcaleniechciałamwiedzieć,cotamsię
dzieje.Całyczaswodziłapalcemposkórze.Wmałżeństwie
drugaosobamożecięwogólenieciekawićitowcaleniejest
szokujące.Lepiej,żebywszystkoszłogładko…Bezniespodzianek.
Wykalkulowanaobojętność.Możecelowoniedopuszczałam
doświadomościżadnychinformacji.Wykluczałamnawettaką
możliwość.
Iterazchcesztonadrobić?