Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
się,żewreszciewyszedłnaprostą.
Odłożyłścierkę,nalałsobiepiwa,obszedłkontuarizwaliłsię
najednązogromnychskórzanychkanap.Kupiłjekiedyś,cały
zestaw,zabezcen,bomiałynibypociętepoduchyiwymagały
wymianytapicerki.Oszczędzałwtedykażdygrosz,więczamiast
tegopozszywałjedratwą.Naścianiewywiesiłtabliczkę
informującą,żesiedziskatrochęuwierająwdupę.Zbiegiem
czasudodałteżsugestiędlapanienektroszczącychsię
orajstopyipończochy,byzamiastsadowićsięnapufach,
znalazłysobiejakieśwygodnekolana.Ktośrzucił,żetekanapy
wyglądająjakpokancerowanegębyinazwałjefrankensztajnami,
alesięnieprzyjęło,bozadługie.Chwyciłyzatobliźniaki,żeniby
odblizn.Idiotyczne,alecotonibyzaproblem?
Bruzdaupiłpiwaipowiódłwzrokiempolokalu.Lubił
gowłaśnietakim.Chwilępootwarciu,pachnącyjeszcze
środkamiczystości,skąpanywpółmroku,bojedynymświatłem
byłotonadbaremorazdwareflektorypodświetlające
zawieszonenaceglanejścianieportretyBilly’egoHicksa
iRichardaPryora.Jeszczeniekrzywiąsięzzażenowania,ale
pewniebędąjużzaparęgodzin,gdymłodziadepcistand-upu
wejdąnascenęznielakierowanychdesekizacznąwypluwać
zsiebieczerstweżartykuucieszeniewybrednychlokalsów,
którzyzjawiąsięwłaśniepotoipójdą,ledwietenfestiwalżenady
sięskończy.Noaletoprzynajmniejgenerowałojakieśzyski…
Stolikistałyrówno,jeszczeżadenniezdryfowałnaniewielki
parkiet,cozdarzałosięnotorycznie,gdyimprezasięrozkręcała
ijedenczydrugipotrzebowałprzestrzeni,byszerzejmachać
łapami.Blatywciążjeszczepachniałykwietnympronto,żadensię
nielepiłodwylanegopiwa.Krzesłastałyrówniutko,wczorajsze
pierdyzdążyływywietrzećzpoduszek.
Tak,takimwłaśnieBruzdalubiłswójlokalnajbardziej,aleteż
takiegosiębał,takimsięmartwił.Bobarniejestpoto,bylśnić
ipachnieć.Barpowinienżyć,śmierdzieć,hałasowaćijaktosię
ładniemówigenerowaćsytuacje…
Upiłpiwa,mlasnąłirozparłsięwygodniejnakanapie.Gdzieś
wmyślachznowuprzypałętałosiętozasłyszane
wwiadomościachsłowo.To,któresprawiło,żedałgłośniej.
„Bangarang”.Znałjeskądś,słyszałjewięcejniżraz,alenie
umiałskojarzyćgdzieikiedy.Dręczyłogo,uwierałoniczymjedna
zezszytychdratwąszramnakanapowychpoduchach.Bliźnia…