Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Wie,żeonsięzbliża,nadługoprzedtym,zanimgozobaczy.Słyszy
skrzypienieschodów,gdyponichwchodzi,stawiajedenostrożnykrok
naraz,starającsięstąpaćcicho,gdyżniechcenikogozbudzić
jeszczenie.Gdybytoonawchodziłaposchodachpóźnownocy,
doszłabynasamszczyt,aniktbyjejnieusłyszał.Aleontegonie
potrafi.Nieznatychschodówtakjakona,niewie,gdzienajlepiej
posta
wićstopę.
Zamykaoczy,zaciskającpowiekitakmocno,boląmięśniewokół
nich.Oddychagłębokoipowoli,mającnadzieję,żeonnieusłyszy
szybkiegobiciajejserca.Ponieważonobijetakszybkotylkowtedy,
kiedysięnagleprzebudziłaśistraszniesięboisz.Pamięta,jakojciec
kazałjejsłuchaćswojegoserca.Musiałchybawbiecnagóręinadół
poscho
dachtysiącrazy,zanimzatrzy
małsięizawo
łał.
Słuchaj!powiedział.Posłuchaj,jakszybkobijemiserce.
Todlatego,żenaszeciałapotrzebująwięcejtlenu,kiedysię
poru
szamy,azada
niemsercajestimgodostar
czyć.
Chociażterazleżywzupełnymbezruchu,jejsercebijeznacznie
szyb
Krokisięzbli
ciejniżwtedyjejojcu.
żają.
Rozpoznajeskrzypienieostatniegostopnia,taksamojakrozpoznaje
grzechotaniedachówek,gdywiejewiatr,alboskrzypieniedrzwi
nadole,kiedymamawracadodomu.Podjejpowiekamipojawiająsię
iwirująminiaturowegwiazdy.Nietakiejakgwiazdynaniebie;
teprawienigdysięnieruszająimożnajeprzyłapaćnatymtylko
wtedy,gdydługojeobserwujeszimaszszczęście.Onajednaknie
maszczę
ścia.Ni
gdy.
Słyszy,żeonstajenadnią,sapiącjakstarzec.Czujewnosiesmród
papie
ro
sów.Gdybyspoj
rzaławgórę,zoba
czy
łabywpa
tru
jącesięwnią
ciemnoszareoczy.Instynktowniechcepodciągnąćkołdrętrochęwyżej,
natwarz.Alewie,żeniedaradysięukryć.Żeminimalnyruchmoże
zdradzić:będziewiedział,żeonatylkoudaje,żeśpi.Nieżebymiało
tojakie
Ni
gdyniemiało.
kol
wiekzna
cze
nie.