Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
HISTORYCZNACZKAWKA
(…)
jeszczejedenstaryszajbus
zezłotymiskrzydłami
obwisłymbiałymbrzuchem
oraz
oczami,którecałkiemzbijająztropu
słońce.
CharlesBukowski
Rudywyszedłnaspacer.Jakconiedziela.Taktrzeba,tak
nauczyłagoOma.Kiedybyłdzieckiem,zawsze
przechadzalisiępookolicy,obserwowalinurtpobliskiego
strumienia,przezwiększośćrokuleniwy,wiosnątętniący
energią,aczasempadaliwtrawęileżelizbłogimi
minami,zapatrzeniwbezkresneniebonadsobą.Hella
opowiadałaRudemuonieskończonychłańcuchach
wcieleńiświatachastralnych;mówiłamu,żebyniebał
sięstaćtym,kimmasięstać,żebywypełniłswoje
przeznaczenie.Nigdyniepowiedziałajednak,
cowłaściwieprzeztorozumie.Nawszystkoprzyjdzie
czas,wszystkowrócinaswojemiejsce,wszystkojest
kwestiąwiary.Takmówiła.Alesamaniewierzyławnic.
Amożewierzyła?Niemiałpojęcia,nigdyniezdołałjej
dokońcarozgryźć.Wiedziałjedno:jegozdolności
realne.WprzeciwieństwiedoMirkanigdyniepróbował