Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Przezto,cosięwydarzyłowHalloween?
Natychmiastpożałowałatychsłów.Leżącenakolanachręce
zacisnęłysięjejwpięści.Spoglądającwdół,patrzyłanapierścionek
znapisem„MISTRZOWIEKRAJU”,którywjejzamyślemiałrozwiać
wątpliwościrodziców,iczekałanakontratak.
Tatawyłączyłsilnik,uciszającświątecznąmuzykę.Wyjąłkluczyk
zestacyjkiiodrazuzapaliłosięświatłoprzyprzednimlusterku.Isobel
ukradkiemzerknęławstronęsąsiedniegofotela.Wostrymblaskurysy
ojcawyglądałynatwardszeniżkilkamiesięcywcześniej.Bruzdy
wokółustjakbymusięznienackapogłębiły,choćmożeniestałosię
toznienackatyleżeIsobelwostatnimczasiestarannieunikała
patrzeniaktóremukolwiekzrodzicówwtwarz.Nietylkodlatego,
żeczułasięwinnakłamstwaiobchodzeniazakazów,istresu,którego
wszystkimprzydałatamtejnocy,aleprzedewszystkimzobawy,
żeprzejrzą,żedomyśląsięprawdy.Zwłaszczatata.
Zanimodpowiedział,zwlekałdłuższąchwilę.
Częściowoprzezto,cosięwydarzyłowHalloweenrzekł
wreszcie,aspomiędzyjegowargwydobyłasięstrużkapary.Inie
możeszmiećdomamypretensji,Izzy.Niemożeszmiećpretensji
dożadnegoznas.
Isobelsięzapadławsobie.
Odwróciłasiędoojcaplecami,rozpięłapas,otworzyładrzwi
iwyślizgnęłasięzauta.Zimowepowietrzezamknęłosięwokółniej
jaklodowatakapsuła,terazkażdyoddechwypływałzustwpostaci
białychobłoczków.Poczuławdzięczność,żejesttakzimno.Chłód
pomógłjejsięopanować.Powstrzymałprzedzałamaniem.
Weźtorbyztyłu,dobrze,Iz?
Usłuchała,działającnaautopilocieiusiłującodzyskaćobojętną
minę.Otworzyłatylnedrzwiiwyciągnęłasklepowetorbypełne
pudełekipudełeczekgwiazdkowychprezentówpospiesznie
opakowanychwkolorowypapierprzezzmęczonychsprzedawców
próbującychporadzićsobieznatłokiemklientów.