Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ciężko.Kelnerkaposłałamikrzywyuśmiech.
Cootymmyślisz?zapytałaAgata,kiedyznowuzostaliśmy
sami.
Skandalodparłem,zaglądającdofiliżanki.Cojamamztym
zrobić,wetrzećsobiewdziąsła?
Skupsię.
Dobraodstawiłemfiliżankę.No,więc,miałusiebiekobietę,
bliźniaczopodobnądozmarłejżony.Możejejsiostrę?
Niemiałasiostry.Itonietłumaczy,dlaczegoschudłopołowę.
Aletłumaczy,dlaczegoniechciałcięwpuścićdomieszkania.
Agatazastanawiałasięprzezchwilę.
Acozezmieniającymisiętwarzamitejkobiety?
Oczywistąodpowiedźznasz:halucynacjawywołanastresem.
Amniejoczywista?
Teraztojasięzastanowiłem.
Sukkub?
Agatautkwiławemniespojrzenie.
Takidemonwyjaśniłem.Objawiałsiępodpostaciąpięknej
kobietyiuwodziłmężczyzn.Wedługniektórychźródełżywiłsięich
siłamiwitalnymi.
Agataniespuszczałazemniewzroku.
Twierdzisz,żeuMichałazalągłsiędemon?
Wzruszyłemramionami.
Żartowałem.Zapomnijosukkubie.
Demonpowtórzyłagłucho.
Dobrzezacząłemtracićcierpliwość.Zamiast„demon”wstaw
sobie„mutant”albojeszczelepiej„gatuneknieznanynauce”.Używa
mimikrywceluzmyleniaofiary,takjakniektóreowady.Gatunek
pasożytniczy.Terazbrzmilepiej?
Pasożytniczy?
Bo,żebyprzetrwać,potrzebujeżywiciela.Jakkomar.Albo