Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
DariuszCzaja
Malarstwoiantropologia.
PrzypadekLévi-Straussa
1
Nieprzypominamsobie,bylatatemu,gdywchodziłemwintrygującyświat
antropologiikultury,dziełoClaude’aLévi-Straussaporywałomniejakośszcze
-
gólnie.Byłoraczejodwrotnie:wzetknięciuzjegoksiążkamiodczuwałem
dziwnychłód,amożenawetobojętność.Owszem,imponowałamierudycja
mistrza,finezjajegoformalnychanaliz,odwagawprzekierowaniumojej
dyscyplinynanowetory,atakżeto,żewPolowaniunamuchyMałgorzata
Braunek,idącspać,kładłapodpoduszkęAntropologięstrukturalną.Równocześ-
niejednakwkontakciezpracamiLévi-Straussaodstręczałamnietechniczna
terminologia,wyraźnaatencjadlamarksizmuiniechęćdometafizycznych
uniesień,bezbrzeżnanudatychwszystkichopowieściomałżeństwachkuzy-
nówprzeciwległych,orysiach,kojotachiinnychstworachzmitologicznego
zoologu;opowieści,którychwdodatkunikt(oczymdobrzewiedziałem)
nieprzeczytałdokońca,choćwieluchwaliłosię,żetegoheroicznegoczynu
dokonało.Strukturalizmziębiłmniemocno,intuicyjnieczułem,żeówwysła-
wianyunaswlatach70.podniebiosaparadygmathumanistycznymawiele
ograniczeńizadługoniepociągnie.Coteżsięstało.Odgrzewanyjeszczejakiś
czastemukotletwpostacipoststrukturalizmuma,rzeczjasna,swojepowaby
izasługi,aleteżumocowanyjestwstarychnformalizujących”założeniach,
którychnajwyraźniejuświadomićsobieniechce.Niemójcyrk,niemojemałpy,
mówiłemsobie,ioddawałemsięzpasjąhermeneutycznymraczejlekturom.
Zczasemjednakcośzaczęłosięzmieniać.Taksonomicznylosrysiów
ikojotównadalpozostawiałmniewstanienieledwieotępieniaipermanen-
tnejkatatonii,alecośwyraźniedrgnęło.Niemampewności,czyzapalnikiem
przemian(dobrazmiana?)byłauważnalekturasławnegofragmentulite-
rackiegozeSmutkutropików,czymożeodkryciewagimuzyki(szczególnie
opery)wbiografiiiwtekstachjegoautora.Takczyinaczej,postaćodległego
historycznieitematyczniematuzalemazaczęłasiękumnieniebezpiecznie
przybliżać.Wpewnymmomencieżywy,realny,zwierzającysięzrozmaitych