Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Tadeuszowiplikbanknotówzprośbą,żebytenwybrałsię
następnegodniazJackiemnagiełdęsamochodową,aby
kupićtammaluchawdobrymstaniealbocotamsię
imspodoba,żebyJacekmiałczymjeździćdodziewczyny
mieszkającejokołosiedemkilometrówodniego.
strachpomyśleć,cobybyło,gdybyJaceksięnie
zbuntował,aZosianiezainterweniowaławporę,
bomałżeństwoJackaiMarysiokazałosięnadzwyczaj
szczęśliweitrwałe.
JanekStefaniakjużniedługopoślubienajbliższego
musynadoceniłwartośćsynowej.Kiedyokołorok
potym,jakzamieszkaławichdomu,odwiedziłZosię
naŚląsku,zapytany,jakimsięzMarysiąukłada,
odpowiedział:
Tywiesz,jakmionawtymczasiewyładniała?
Żadnejpracysięnieboi:aniwdomu,aniwpolu,ani
woborze.Aoporządekwdomudbajeszczebardziejniż
waszamatka.Zpodłogimożnajeść,takaczysta.
NoinajważniejszeJacekszczęśliwy.
JacekbyłnietylkojedynymsynemStefaniaków
zainteresowanympracąnaroli,aleteżjedynymzpięciu
braci,któryniemiałproblemualkoholowego.Jakochyba
jedynynastępcawewsinieprzepiłdorobkurodziców.
AżeMarysiaokazałasięniemniejniżonpracowita,
wspólniepomnożylito,coporodzicachprzejęli,iświetnie
wychowalitrójkęswoichdzieci.
Wtewakacje,dwalatapośmiercimamusi,kiedy
porazpierwszyprzyjechałanaŻuławysama,bosynowie
woleliwyjechaćzojcem,Zofiamiaładużoczasu
narozważanie,coposzłonietak,kiedyigdziepopełniła