Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
1
Myślećnieżyczliwietogrzech,alewypowiedziećowemyśli
ipozwolić,bykierowaływaszymiczynami,towięcejniżgrzech.
Kimżejesteśmy,bypotępiaćinnych?CzyżChrystusnierzekł:Kto
zwasjestbezgrzechu,niechpierwszyrzucikamieniem?
Orety!Niektórzyporuszalisięniespokojnienaswychmiejscach.
NancyAnnspoglądałakuambonie,zktórejjejojciec,pastor,wychylał
siętakbardzo,wyglądałonato,żezachwilęzniejwypadnie.
Zawszewydawałsięzbytwysokijaknarozmiarytejambony,
alekiedypodekscytowanyrozprawiałozacności,właśniejakteraz,
miałosięwrażenie,żewykonasaltowprostnapierwsząławkę.
Naławcetejsiedzieli:paniMcKeowan,żonakościelnego,zeswymi
dwiemacórkami,JancyiEvą,oboknichpaństwoTaylorzwioski,
właścicielesklepiku,wktórymmożnabyłokupićwszystko,azanimi
państwoPollock,prowadzącysklepztowaramiżelaznymiiróżnymi
drobiazgami.PomiędzynimiapaniąNortonbyłopustemiejsce,
zarezerwowanedlapanaNortona,piekarza,któryprawdopodobnie
znówupiłsięzeszłegowieczoruiniemógłwstaćnaporanne
nabożeństwo.Częstoupijałsięwsobotę,bowniedzielęniemusiałiść
dopracy.Dopierownocyzniedzielinaponiedziałekprzygotowywał
dzieżeciastanachlebsprzedawanywponiedziałekrano.Czasem
jednakzasiadałnatymmiejscu.Babciaopowiadała,żebywało
towtedy,kiedypróbowałzerwaćznałogiem.Mówiłateż,żepewnie
donastępnejniedzielizdarzymusię„poślizg”,izazwyczajmiałarację.
OjciecNancyAnnmawiałjednak,żepanNortonzasługujenauznanie
zato,żepróbuje.Wopiniipastorawszyscyzasługiwalinauznanie
zato,żesięstarają.Uwielbiałaswegoojca.
Pierwszaławkadlaszlachtyświeciłapustkami.Wtychczasach
rzadkoktośtuzasiadał,nawetjeślipanDennisonHarpcoreprzebywał
wswejrezydencji.Onsamnigdynieprzychodziłdokościoła,
pojawialisięzatojegosłużący.DziśranojednakNancyAnnnaliczyła
tylkosiedemosób:trzechmężczyzn,trzykobietyichłopca.Dwie