Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
tęobietnicę?Wiesz,żeniemusiałaśtegorobić?
–Niewiedziałamtegowtedy–wycedziłaMarch,czując
narastającązłość.–Gdybyściewcześniejsięujawnili
imniepoinformowali,niebyłobyproblemu.
Cloycebyłaoburzona.Jejtowarzyszezachowalijednak
spokój.
–Byćmożemogłabyśpodaćnamtoimię–zaczął
ostrożnieBrevda.–Sąsposoby,byobejśćmagięWyrd.
–Nailebezpieczne?–rzuciłCallen.
–Magianigdyniejest…
–Elimasie.–Kalumachnęłaręką.–Zostawmynarazie
tentemat.JeśliMarchSkyradziłasobiedotejpory,
tonadalbędziesobieradzić.
Posłaładziewczynieuśmiech.Uderzyładłońmiokolana
iwstała.
–Nanaspora.Mamyjeszczekilkarzeczydozrobienia.
Marchzastanawiałasię,naileich„rzeczydozrobienia”
miałyzwiązekznią.ZdezorientowanaCloycepozbierała
swojedokumentydoteczki,zostawiającnastoletylko
mapęzpentagramem,iruszyłazatowarzyszami
doportalustałego.
–Niechzgadnę–westchnęłaMarch,sięgając
pofiliżankę.–Kłopoty?
–Kłopoty–odparlijednocześnieCalleniOve.