Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
–Jakmacięznaleźć,skoroniewychodzisz
zmieszkania?
–Właśnieżewyszłam!Przecieżjestemtutaj,naPiątej
Alei.
–Sama.Iwylądujeszwinnymmieszkaniu.Znów
sama.Pomyśltylkooświetnymseksie,któregosię
pozbawiasz.Znajdzieszswojegoksięciazbajki,gdy
będzieszbezzębnąstaruszkązesztucznymstawem
biodrowym.
–Wieleosiemdziesięciolatekprowadzicałkiemudane
życieerotyczne.Wystarczyodrobinakreatywności.
–Ignorującuczucienieprzyjemnejpustki,Evapochyliła
siędokierowcy.–Czymożesiępanzatrzymaćpod
sklepemDean&DeLuca?Jeślifaktycznieczekanas
śnieżyca,powinnamdokupićkilkarzeczy.
–Wciąguostatnichdwóchtygodniprawiecięnie
widywałam–mówiładalejPaige.–Istneszaleństwo.
Wiem,żedlaciebietotrudnapora.Tęskniszzababcią.
–Jejgłoszłagodniał.–Chciałabyś,żebymwpadła
popracyidotrzymałacitowarzystwa?
Evękusiło,żebysięzgodzić.
Otworzyłybybutelkęwina,przycupnęłybywpiżamach
nakanapieigadały.Mogłabysięprzyznaćprzyjaciółce,
żeczęstojestprzygnębiona,iwtedy…
Właśnie,cowtedy?
Wbiławzrokwkolana.Przecieżniechcebyćmarudą,
którawiecznieużalasięnadsobąitrzebająpocieszać.
Niezamierzabyćciężaremdlainnych.Azresztą,
cotozmieni?
Babunibysiętoniepodobało.
–Maszumówionespotkaniazklientami,apotem