Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
mężczyznawreszciepuścił.
Gwałtowniezaczerpnęłapowietrza.Przymrużyłaoczy
ipoczuła,żemężczyznaściągajejczapkęzgłowy.
Włosyopadłyjejnaramiona.
Namomentichspojrzeniasięspotkały,awtedy
dostrzegłazaskoczenieiniedowierzanienapastnika.
Kobieta?
Miałniski,seksownygłos.Seksownygłos,seksowne
ciało.Szkoda,żebandyta.
Jasne,żekobieta.Aprzynajmniejniąbyłam.Teraz
nawetniewiem,czyjeszczeżyję.
Evaostrożniesprawdzała,czywszystkojestnaswoim
miejscuiczyjestwstanieporuszaćnogamiirękami.
Mężczyznawstałsprężystymkocimruchem,aona
zauważyłazszokowaneminypolicjantów.
Lucas?Niewiedzieliśmy,żejesteśwdomu.
Przyjęliśmyzgłoszenieodniezidentykowanejkobiety,
żebyłowłamanie.
Lucas?NapastnikiembyłLucasBlade?Przecież
toniekryminalista,tylkowłaścicielmieszkania!
Przyjrzałamusięuważnieidotarłodoniej,
żewyglądaznajomo.Widziałajegotwarznaokładkach
książek.Trudnobyłosiępomylić.Ostrerysytwarzy,
wyrazistynos,czarneoczyiwłosy.Aparycjarównie
pociągającacozapach,aciało…Niepotrzebowa
taksowaćwzrokiemszerokichbarkówinapiętych
mięśni,żebywiedzieć,jakijestsilny.Przedchwilą
leżałaprzygniecionajegociężarem,świetniezdawała
sobieztegosprawę.Poczuładziwnełaskotanie
wbrzuchu.
Cosięzniądzieje?