Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
DROGIDOPRZEKŁADU
Słońceopiewanewpoemacieazteckimjestinneniż
słońcezhymnuegipskiego,mimożechodziotosamo
ciałoniebieskie
OctavioPaz,Tłumaczenie:słowoidosłowność
Poezjajestnieprzetłumaczalna;iwłaśniedlategotrzeba
tłumaczyć
MichelDeguy
Zdolnościpoznawczeiadaptacyjnejęzykawciążewoluują:jeszcze
doniedawnatłumaczeliteratury(zarównoprozyjakpoezji)
itranslatolodzyużywaliterminu„tłumaczenie”,zastępowaneobecnie
corazczęściej,zarównoprzezteoretykówjakpraktykówtego
specyficznegozajęciaiprocesuprzezsłowo„przekład”.
„Tłumaczenie”(inaczej:„eksplikacja”,„wyjaśnianie”,„wykładanie
znaczeń”),wodniesieniudopoezji,zawszeodbierałamjakorozmijanie
sięzprawdą,wręczjakosemantycznyzgrzyt.Zkoleitendrugitermin:
„przekład”,takżeniewydajemisięcałkowiciezadowalający.
Przekładasięcośzmiejscanamiejsce,zczasuwinnyczas,przenosi
(wdomyśle:byniczegozpierwotnegokształtunieuronić?).Także
itosłowo,zwłaszczawodniesieniudopoezji,okazujesiębezradne
wobectegowszystkiego,corzeczywiściesiędziejemiędzytekstem
wyjściowymadocelowym.Zacytujęwtymmiejscuzdanieeksperta-
teoretykaipraktykaprzekładu1,zktórymsięcałkowiciezgadzam:
„Przekład:niesamowitezjawisko,wykraczającepozadomenęjęzyka”.
Wprzeprowadzonejznimprzezdziennikarkęniesłychanie
interesującejrozmowiepadazkoleiuwagaRomanaJacobsona:
„Wprzypadkupoezji,pracatłumaczapoleganatwórczejtranspozycji,
wrezultaciektórejpowstajepoematwinnymkształciejęzykowym”.