Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wszystkiemożliwepowody,dlaktórychsamolot
państwowychliniiLibanumógłbyniedotrzeć
bezpieczniedomiejscaprzeznaczenia.Tyleżetym
razem,myślałponuro,jegośmierćmiałabypewne
znaczenie,gdyżuzyskanainformacjazginęłabywraz
znim.
„Ojakiejkwociemowa,Clovis?”.
„Oczterechmilionach,możepięciu”.
Akonkretniej?”.
„Raczejpięciu…”
SamolotwylądowałwRzymiebezprzygód,lecz
przedarciesięprzeztłumdostanowiskakontroli
paszportównalotniskuFiumicinozabrałomuniemal
dwiegodziny.PobytweWłoszechbyłkrótki.
Wystarczającojednakdługi,byMichaiłzdążyłzmienić
tożsamość,anastępniewejśćnapokładkolejnego
samolotu,tymrazemliniiElAl,lecącegodoTelAwiwu.
NalotniskuBenGurionaczekałkierowcazBiura.
SzybkoruszyłnapółnocwkierunkubulwaruKróla
Saula.Domnakońcuulicy,pozachodniejstronie,
podobniejaksiedzibaPaulaRousseauprzyrue
deGrenelle,byłczystymkamuflażem.Anigodłonad
wejściem,aniżadnamosiężnatabliczkanie
informowałyotożsamościlokatora.Absolutnienicnie
wskazywałonato,żegmachtenjestkwaterąjednej
znajgroźniejszychinajwyżejcenionychnaświecie
tajnychsłużb.Dopieroprzyblszychoględzinach
okazywałosię,żewewnątrzpierwszegobudynku
znajdujesiędrugi.Zwłasnymzasilaniem,systemem
wodociągówikanalizacji,atakżebezpieczną
łącznością.Każdyzpracownikówmiałdwaklucze.