Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
mieszkawtymdomu,drugiprzezwiększośćrokużyje
wNiemczech.Mążjużniemalodpiętnastulatnieżyje,
przedtembyłnarencie.Iľkajestdziesięćlatmłodsza
odmojejbabciGizeli,maprawieosiemdziesiątkę.
Mojanieżyjącababcianazywałabyciotką.
Taknazywaławszystkiekobietyzwiosek,którecałe
życienosiłystrójludowy,tylkożeodponaddziesięciulat
niemajejwśródnas.NazdjęciachzOsrblia,byćmoże
zrobionychtużpowojniejedynych,jakiemambabcia
manasobiemiejskąsukienkęwkratkę,modnąfryzurę
itorebkęzawieszonąnaręce.Jejmamamachustkę
iczarnystrójludowy.RodzeństwoVilmaiMilanteżjuż
ubranipomiejsku.Iľkabyławtedyjeszczedzieckiem.
Iľkauczyludziodlat,najczęściejtkania.Nauczyła
nawetswojąsynową.Dziśczepcetorzecznajbardziej
zbędnanaświecie,kiedyśbyłyobowiązkowymnakryciem
głowymężatek.Istniejejeszczekilkakobietwieś
Šumiacjestztegoznanaktóredodziśnosząsię
naludowoinieopuszczajądomuzodkrytągłową.też
ślubneczepceijużtylkotakiesięszyje.Odczasu
doczasujakaśkobietachcewyjśćzamążwstroju
ludowym.
Całkiemprawdopodobne,żejakojedynaprzyszłam
doniejzewzględunaczepiec,apoczęścijesttotylko
pretekst.Możliwośćsiedzeniaobokkogoś.Daćsię
nauczyć,pozwolićkomuśuczyć.
Pozwolrękomzapamiętywać.Nienagrywać.Nie
filmować.
Chybaobiezdajemysobieztegosprawęinie
potrzebujęsiedziećuniejgodzinami,żebyzrozumieć,
dlaczegopopowrociezpracywsklepiemusiała