Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
KrólowaLudwikabyłaobecnastraceniu.
KrólHenrykrobiłnateminteres.
Tenpotrójnyodcieńmożnabyłowyczytaćnawyniosłemczole
pierwszej,nauległychrysach,drugiejinapochmurnem,znudzonem
obliczutrzeciego.
Zaukoronowanemiosobami,którychbladośćimilczenielud
podziwiał,postępowalidwajprzystojnimłodzieńcy;jedenznichmiał
zaledwielatdwadzieścia,drugi,najwyżejdwadzieściapięć.
Trzymalisiępodręce,chociażetykietazabrania,abywobec
królów,podobniejakwkościelewobecBoga,czegokolwieksię
trzymano.
Uśmiechalisię,młodszyzniewypowiedzianymsmutkiem,starszy
zczarownymwdziękiem,obajbyliprzystojni,słuszni,słowembracia.
MłodszynazywałsięHenrykdeJoyeuse,hrabiaduBouchage;
starszyzaś,książęAnnadeJoyeuse.
Niedawnojeszczeznanogoudworupodnazwiskiemd’Arques;
leczkrólHenryk,którygolubiłbardziejniżcokolwiekbądź
naświecie,przedrokiemmianowałgoparemFrancyi,awice-hrabstwo
deJoyeusewyniósłdogodnościksięztwa.
Ludnieczułdlategoulubieńcanienawiści?jakąniegdyśżywiłdla
Maugirona,QuelusaiSchomberga,nienawiści,którąsamtylko
d’Epernonodziedziczył.
Henrykpoważnieibezuśmiechu,pozdrowiłtłumy,poczem
pocałowałwłebpieska.
I,obróciwszysiędomłodzieńcówrzekłdostarszego:
Oprzyjsięoobicie,Anno;stojączmęczyszsię,botomoże
długopotrwa.
TaksądzęprzerwałaKatarzynadługoadobrze,
Najjaśniejszypanie.
Sądziszwięcmatko,żeSalcèdemówićbędzie?...zapytał
Henryk.
Mamnadzieję,żeBógześletoupokorzenienanieprzyjaciół
naszych.Powiadam,naszych,botoitwoinieprzyjaciele,córko
dodałazwracającsiękukrólowej,którazbladłaiwzrokłagodny
wziemięutkwiła.
Królpowątpiewającokiwnąłgłową.
IznowuzwracającmowędoksięciadeJoyeuse,ispostrzegając,
żetenstoimimowezwania,rzekł:
No,Anno,uczyńjakpowiadam;oprzyjsięościanę,alboomój
fotel.