Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wzapomnianym,antycznymjęzyku.Śpiewał,najpierwnieśmiało,
późniejjużbardziejzdecydowanie,atrudnedowymówieniasłowa
kierowałdopięknejInany,najjaśniejszejwieczornejgwiazdy,córki
wszechwiedzącegoEnkiego.Vincentzapalczywiebłagałopomoc.
***
BólbyłniedoopisaniaiElizabethzamknęłaoczy.Niebyłajuż
wstaniewstrzymywaćoddechu.Niezłomna,okrutnasiłanadal
wciągaławgłębinę.Eliechciałaporazostatnikrzyknąć,wydobyć
zsiebiejakikolwiekdźwięksprzeciwu,alezamiasttegootworzyła
oczyinaglewszechobecnawodaznikła.Obrazprzedniązafalował,
wyostrzyłsięizzaoślepiającejjasnościzaczęływyłaniaćsięjakieś
kształty.Wszystkobyłojakieśinne,obce,adojejtwarzy,która
sprawiaławrażeniesparaliżowanej,zbliżyłsięmężczyzna
znajgorszegokoszmaru.Wybałuszoneoczyszaleńcawpatrywałysię
wnią,przewiercającnawylot.Zapadłepoliczkidrżały,ajęzyk
przesuwałsięposuchych,spękanychustach.Rozpoznałago.Tobyłjej
mąż,Vincent.InagleElizabethwszystkosobieprzypomniała.
Wypadek,cierpienie,błękitoceanu,kojąceświatłoksiężycaito,
couczyniłjejukochanymąż.Potwór,któryniechciałjejuwolnić,
azamiasttegorazzarazemściągałwotchłań.Znowuiznowu.
Bezlitośnie.Koszmarnepowroty,doktórychzmuszał,trwałytylko
chwilę,leczzadawałyjejbólgorszyniżcokolwiekinnego.
Obrzydliwa,znienawidzonatwarzjejoprawcybyłateraztakblisko.
Cośdoniejmówił,alenierozumiałaanisłowa,prawiegoniesłyszała.
Znowuchciałakrzyknąć,takjaktampodwodą,bowrażenieduszenia
siępowróciłozezdwojonąsiłą,aleonprzykryłjejustawłasnymi.
Ledwietopoczuła,cośjakbyimpulswysłanyzprzerwanychnerwów.
Niemogąckrzyczeć,ElizabethFerrierzaczęławyćwduchu,wewnątrz
własnejjaźni,jakobdzieranezeskóryzwierzę,dlaktóregoniebyło
nadziei.Anipiekła,aninieba.