Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Jakpracujegenerator?spytałMiles.
Wellandpotrząsnąłzmierzwionymiciemnymiwłosamiitupnął.
Nieźle,alemartwimnieopóźnienie.Wyłączeniastająsięcoraz
częstsze.
Skłonnośćdomarudzeniabyłakolejnąjegonieprzyjemnącechą.
Okej.Cóż,niemasięczymmartwić.Sprawdzę…
Niemartwięsię,stary,poprostumówię.Sześćsekund
tostanowczozadużo.Wiesz,cosiędzieje,gdywysiadaprąd…
WiemodpowiedziałMilestonem,któryzmroziłatmosferę.
Wellandpoczerwieniałipochyliłsię,byzdjąćbuty.
Chybaodmroziłemnogi,kurwamruknął.Marzętylkootym,
żebymiodpadłypalce…UniósłwzrokispojrzałnaCartera.
Cholera,przepraszam,stary.
Wcaleniebyłomuprzykro.
CartersięuśmiechnąłipostawiłDexteranapodłodze.
Nicsięniestało.
Ajednaksięstało.
Niemiałczasusięnadtymzastanawiać,ponieważnaglepadło
zniskimwyciemzasilanieiwłączyłsięalarm.Wydawałosię,
żeWellandokazałsięprorokiemzagłady.
Mówiłem,kurwa!zawołał.
Milesuniósłrękę.Patrzyłnazegareknanadgarstku.Liczył.Raz,
dwa,trzy,cztery,pięć…
Rozległosiępiknięcie,gdywłączyłsięgenerator.Zasilanie
wróciło.Alarmnagleucichł.Nategwizdnął.
Długototrwało.
SześćidwadzieściasześćsetnychsekundypowiedziałMiles
iopuściłrękę.Drobnyproblem.
Jakdrobny?spytałCarter.
Mileszastanawiałsięprzezchwilę.
Przerwamusiałabytrwaćconajmniejosiemsekund,byzaczęły
siękłopoty.
Dlaczegoosiem?zapytałNate.
Wwypadkuawariizasilaniaautomatycznezamkisię
odblokowująodparłMiles.Alenienastępujetonatychmiast.
Resztekenergiistarczanaosiemsekund.Wrazieniespodziewanego
wyłączeniaprądugeneratorpowinienruszyćwciąguczterech
dopięciusekund,byzamkibyłybezpieczne.
Carterpomyślał,żepozostałwąskimarginesbezpieczeństwa.Zbyt
wąski.