Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
żewrzeczywistościjestembardzołagodnymczłowiekiem.
Niewiem,kiedywszyscywysiedli.Wyglądałonato,żeniktsięnie
dosiadł,alemiałemwrażenie,żepodrodzeautobussięzatrzymywał.
Deszcznadalpadał.Większośćludzimyślała,żeautobuswiezieciało.
Rozciągnąłemsięnatrzech,czterechsiedzeniachibyła
to„najwytworniejsza”przejażdżkamojegożycia.Gdyautobussię
zatrzymał,wyskoczyłembosonazewnątrz.Alenawetsilnydeszcznie
byłwstaniezmyćzemniebłota,jedyniejeszczebardziejzmokłem.
Wielerzeczywciążsięniewydarzyło.Niektórejednakdokonałysię
dawnotemu.Jeszczenierozumieszsubtelnościczasu.Onnietylko
mija,alerównieżpowraca,jakfaleprzypływu.
Wyglądanato,żetwojeżycienagledobiegłokresu.Jaksamochód,
którystoczyłsięwprzepaść.Zobaczyłeś,jakonastanowczosię
odwracaiodchodzi.
Możepowinieneśiśćzanią.Wieśćstabilniejszeispokojniejsze
życie.
Wpobliskiejświątynidusiłooddymu,świętowanozjakiejśtam
okazji.Wstarychmiasteczkachstoiwięcejświątyńniżsłupów
elektrycznych.Znajdującesięwśrodkubóstwazdawałysięciągle
obchodzićsweurodziny.Odradzałysięprzezcałyrok.Żadensłup
elektrycznyniespełniałwyłącznieswojejfunkcji.Przestrzegały:
„Królestwoniebieskiejestblisko.Błogosławienici,cowierzą”.Albo
udzielałypożyczek:„Bezdepozytu,niskiprocent,łatwoiszybko”.
Albowynajmowałypokoje,naklejonenawąskichpaskachrzędy
numerówtelefonów,czasemwyłączniedlastudentek.
Razznalazłeśsięwtakimpokoju,zczterechstronbetonoweściany,
bezokna.Podobałacisiętawięziennaatmosfera,możewkońcu
mógłbyśczytaćbędącskupiony,rozmyślać,uczyćsię,pisać.
□□:
Znówśniłomisię,żejechałemdociebienarowerze.
Naprawdędziwne,wyruszyłemstąd,przejechałemkawałek,
skręciłemijużbyłemnamiejscu.Rozpłakałemsięzeszczęścia.